Film w którym głównie chodzi o to żeby spaść z krzesła ze śmiechu i tyle. Taka komedyjka, no ale całkiem niezła nawet. No i scena z hamburgerem - mini nauka angielskiego :D To było coś ;>
No i to prawdopodobnie jedyna okazja by zobaczyć Leona Zawodowca ubranego w obcisły strój z tapetowym wzorkiem tańczącego do Beyoncé. Mindf**k moment.