Komedia lekka, prosta I przyjemna - I tak ma być. Wielkie brawa. Można paść ze śmiechu. Takie filmy lubię, a nie jakieś smęty och, ach, ech...
Jak dla mnie bardzo dobra komedia, niektóre momenty były naprawdę świetne, nie rozumiem czemu większość ten film krytykuje.
Fajnie czytał film Maciej Gudowski:złobiłem tyklo tak, chciałbym zobaczyć pańskie skayby, te kyągłe dumne , spożowe cacuszka.
Po co psuć sobie smak? Ja nie wiem co to za moda nastała na odgrzewanie starych kotletów. Jest zupełnie oczywiste, że nie uda się odtworzyć klimatu produkcji np. z lat 70. a nowa koncepcja nie zostanie zaaprobowana przez fanów klasyki. Zupełne marnotractwo kasy i deprecjonowanie pozycji naprawde zasłużonych filmów.
Ja tej film ogladam tylko dla jednej sceny, w ktorej to komisarz uczy sie jezyka angielskiego. Najlepsza scena komediowa w tym filmie. Ktos kto kiedykolwiek mial mozliwosc pracy z ludzmi poslugujacymi sie Frenchglischem zrozumieja o co mi chodzi :)
Właśnie podniosłem mu moją ocenę z 7 na 8, ponieważ za każdym razem mnie śmieszy.
Poza tym podoba mi się nawiązanie do drugiego filmu ze starego cyklu przygód inspektora Clouseau, czyli Strzał w ciemności, który jest moją ulubioną częścią.
W obu mamy postać kobiety, którą zdają się obciążać wszelkie poszlaki, które...
Jeszcze do tego z tym kiepskim Steve Martinem. Kalają pamięć Petera Sellersa. Młode pokolenie nie będzie nawet wiedziało, że istniał, będzie z Różową panterą kojarzyło tego idiotę Martina. Podobnie zrobili z W 80 dni dookoła świata. Zapomnieli o dobrym filmie z z Piercem Brosnanem, i w TV ciągle puszczają tylko...
Film w którym głównie chodzi o to żeby spaść z krzesła ze śmiechu i tyle. Taka komedyjka,
no ale całkiem niezła nawet. No i scena z hamburgerem - mini nauka angielskiego :D To
było coś ;>
Po uplywie kilkunastu lat Inspektor Clousou powrocil.
Nie jest jednak powrot w wielkim stylu. Ale jesli Benigni nawet przez chwile nie zblizyl sie do geniuszu Petera Selersa, to tym bardziej nie udalo sie to Steve Martinowi. Owszem stara sie jak moze i nie jest to zla rola, ale patrzac po nazwiskach aktorow...