Wszystkiego sie spodziewalem w koncu steve martin jest znanym i uhonorowanym komikiem jednak to co ujrzaly moje oczy to jest najnormalniejsze przergiecie... Stara rozowa pantera miala swoj swoiscie arystokratyczny czar i wysublimowany humor polaczony z abstrakcyjnym.
A tutaj ! Na boga jedynego przeciez to taki sam chlam jak straszny film gagi jak z kreskowek a z Inspektora zrobili cwier debila !
To juz nie jest fajtlapa tylko cwierc debil !
Pamietam "syna rowej pantery" i byla to naprawda bardzo ladna a zarazem choldujaca adaptacja rozwej pantery ....
A to !!!!!!!!! ? Pieprzony gniot z parciem na kase spodziewalem sie wiele zlego po tym filmie ale ze zrobia z tego komedie tak naiwna ze sie w pale nie miesci !
Wstyd dla Blake Edwards i doprawdy absolutnie nieudanej kreacji Steva Martina ktory probowal stworzyc nowy wizerunek Inspektora...byl straszny !
Roberto Benigni byl o stokroc lepszy .....
Na stryczek z nimi wszystkimi !