Początek filmu był dla mnie dziwny , ni stąd ni zowąd w opuszczonej bazie wojskowej pojawia się profesorek od pszczółek który jest ziomkiem prezydenta.
Podobały mi się halucynacje osób ukąszonych przez pszczoły , oraz heroiczna walka ze stworzeniami które produkują miodek. Gdyby film był krótszy zyskał by na jakości nie było by w nim przy nudnych wątków.