... Zawiodłem się. Hoffman zagrał tu dobrze, jednak nie można tego powiedzieć o Cruise'ie. Był zbyt porywczy, wręcz hamski. A film ogólnie ciekawy, ale pod koniec trochę nuży. No i jakoś tak nijako działa na widza pod względem emocjonalnym - ani to wzrusza, ani śmieszy... Średniak, niestety. Ale Hoffman spoko...
No i własnie w tym momencie sie zastanawiam czy ludzie piszący na filmwebie są całkiem normalni. Jak mozna napisać że Cruis zagrał źle bo "był zbyto porywczy i hamski", Człowieku On własnie w tym filmie miał taki byc i jeżeli wzbudził w Tobie takie a nie inne odczucia to znaczy że odegrał swoją role w 100%.
Jak poprzednik :)-
Na tym przecież polegała Jego rola- miał być nerwowy, porywczy i taki był. To chyba wynika z samego scenariusza.
Całkowita racja...Taka była jego rola, wiec to nie znaczy ze zagrał zle. Co wiecej, Cruise znakomicie nadaje sie do grania takich, nadetych egocentryków...
To jedna z jego najlepszych ról - mówie o Tomie.
A Dustin to juz klasa sama w sobie wiec nie bede sie rozwodził nad jego geniuszem.