Oczywiście jak to w internecie, masa molochów i znanych marek, ale jak dla mnie za dużo się dzieje. Główny wątek jest rozmyty, i w ogóle nie zależało mi na jego dokończeniu. Żartów nie mogłam przetrawić, chociaż to pewnie dlatego,że były adresowane typowo do pokolenia dzieci wychowanych z tabletami na nocniku (tu przy okazji pojawia się mój zarzut o braku uniwersalności grupy docelowej któa była w pierwszej części) . Ralph i Vandelopa to duet, w którym liczą się emocje, a te najlepiej brzmiały w kameralnym salonie gier. W internecie nasze postacie giną w tłumie i skaczą od jednego miejsca do drugiego bez wyraźnego celu. Zdecydowanie niewypał.
Kurcze chłopie weź poczytaj czasami słownik naszego ojczystego języka, no chyba że jesteś jeszcze w pierwszych 3 klasach podstawówki to przepraszam.
Githany to akurat kobieta
Film jest po prostu realistyczny Ralph nie szanuje sam siebie zamiast dalej rozwijać swój charakter degraduje zarówno siebie jak pozwala vandelopie ugrzawsc jeszcze bardziej zamiast utemperować jej egoizm. Vandelopa konsekwentnie realizuje się kosztem pozostałych. Dążąc do samozagłady przez egoistyczna samorealizacje.
Pięknie to napisałeś, szukałem kogoś kto podziela moje zdanie i znalazłem.
To i ja się chętnie dołączę. Oglądałem film z dzieckiem i przy końcu szczerze pożałowałem, bo morał jest zaprzeczeniem wszystkiego, co próbuje dzieciom przekazać.
Kolejne ujecie jak można spojrzeć to tlo ze widz oglądający coraz głupsze animacje jest symptomem ze społecznikostwo jest co raz bardziej znieczulone i śmieje się jak głupi do sera. Nieraz rożne grafiki i parodie tego typu spotyka się w muzyce Trap. Jest to muzyka słuchana głownie przez narkomanów.