Bo starsi widzowie doskonale wiedzą jaka jest natura człowieka.
Najbardziej denerwujący był dramatyzujący hidetoro na wzór hamletowski. Dobre przez 2-3 razy, ale zaczęło się powtarzać nadmiernie i nie pasowało do jego postaci. Film to taki teatr kabuki, tylko że z większą kasą i w otwartym terenie.