Jak dotychczas, jest to jeden z lepszych filmów sc-fi, jakie do tej pory widziałem. Wg. mnie, podejmuje nie tylko tematykę naiwnego i bezkrytycznego spojrzenia na niektóre rzeczy(w tym wypadku Andertona na "Prewencję"), ale także cierpienie ludzi o nadludzkich zdolnościach, którzy są wykorzystywani w celu wykrywania "przedstępstw". I takim sposobem dąży się do Utopii?
P.S. Co do opowiadania Dicka, jest interesujące i wciągające, a także zawiera niektóre wątki i szczegóły, które nie zostały w filmie uwzględnione.