Spodziewałem się lepszej roboty po Spielbergu. Film mi się oglądało bezuczuciowo. Po prostu 2 h z kawałkiem mało porywającego komercjalizmu. Nawet przeważnie świetny Tom Cruise nie potrafił podnieść poziomu tego filmu. Zawiodłem się i na reżyserze i na aktorze.