Wczoraj wybrałem sie na premierę filmu, na który czekałem od kilku ładnych miesięcy. Myślałem ze będę miło wspominał ten film przez taki sam przynajmniej okres, jednak tak nie będzie.
Nie czytałem książki, ale dobry film miałem nadzieje zobaczyć i ocenić czy cos jest dobrze wykonane czy źle chyba już potrafię. Było kilka filmów s-f, które mi sie podobały się jednak to, co zobaczyłem ostatnio w Impostorze czy właśnie poprzedniej produkcji Spielberg AI niestety, ale mnie zaczyna zniechęcać coraz bardziej do tego gatunku i podchodzę do nich obecnie tak sceptycznie jak do polskiego filmu. Rozumie są wyjątki, ale ten do takiego nie należy, niestety:(
Dosyć długie, ale dokładne wprowadzenie widza w tematykę, problematykę filmu wydaje mi sie dłużące. Film w opisach widnieje jako film akcji i thriller, ale ten opis tak na prawdę to sprawdza sie może w połowie, brakuje tam jeszcze jednego gatunku, jakim jest KOMEDIA. Właśnie tego tam moim zdaniem pełno. Wybrałem sie do kina zarówno z wielbicielami Dicka oraz i zwolenników kina od tak sobie, bo lubią oglądać, nawet byle co jak leci by być na czasie z każdym filmem i gatunkiem.
Niestety, ale chyba wszyscy zgodnie stwierdziliśmy ze film nie udał się tak jak powinien, czy mieliśmy nadzieje.
Mnie osobiście pomysł na film zaciekawił i to bardzo, bo kto nie jest ciekawy przyszłości i to takiej, która ma być dla nas bardzo bezpieczna. Czy jest możliwość stworzenia czegos idealnego nie profesjonalnym umysłem Film trwa 145 minut jednak dla mnie i części moich znajomych skończył się gdzieś koło 80-100 minuty, dalej udało mi się wszystkie ważniejsze zwroty akcji przewidziec.
Film wydawało mi się ze każdy na sali ogląda tak jakby czekał z wielkim zniecierpliwieniem na cos, co może jakoś uratowałoby jego opinie jednak wiele osób, co dało sie słyszeć po pewnym czasie zaczęło komentować najsłabsze fragmenty zanim wyszli jeszcze z kina. To samo i ja robiłbym gdyby nie to, iż chyba bym przeszkadzał innym, ale miałem na to wielką ochotę. Cruis nadal dobrze gra jednak mnie on w tym filmie nie podobał się sie tak jak, w vanilla, sky czy magnolii.
Faktem nie podważalnym dla mnie ze największą robotę, najcięższą i najlepsza wykonał nasz rodak Kamiński. Co film to inne zdjęcia, nowatorskie, interesujące ujęcia widać w wielu momentach. On ma dar, dar, którym troszkę da się wyciągnąć film z dołka. Spielberg wyciągnął dobry pomysł jednak zabrakło tego słynnego czegoś.
Jednak moja opinia może być dosyć kontrowersyjna w porównaniu z zachwytem ok 75% filmwebowiczów jednak nie boję się tego a jedyną osoba, która ma identyczny pogląd na temat tego filmu to: torne.
Nie ma sensu w/g mnie dalej pisać, po prostu moja ocena max 7/10 powinna wszystko wyjaśnić.