W najbliższy poniedziałek, 8.04 o 20 zapraszamy na całkiem nowy tytuł, nieemitowany jeszcze w naszym Fanklubie. Grupa psów kontra Michelle Rodriguez i przyjaciele - kto przeżyje, kto odejdzie w stronę zachodzącego słońca? Dowiemy się dzięki Pulsowi już niebawem.
Po filmie, o22 odbędzie się emisja dzieła "Chupacabra - mroczne otchłanie"
widziałam ten film jakiś czas temu, zrobił na mnie wrażenie, chętnie go zobaczę znowu, żeby zweryfikować tamte "strachy na lachy" :) jest określony mianem horroru.
Czy ocena i ogólnie pojęta klasa tego filmu nie sprawia, że nie jest on godzien zaliczenia do głównego pulsowego nurtu filmów 2/10?;) Pytam bo nie wiem, nie oglądałem, za to Chupacabrę mam już na rozkładzie:)
Czasem trafi się "perełka" jak "Zabójca", która znacznie odbiega poziomem od ogółu poniedziałkowej ramówki Pulsu, czy tak samo będzie z "Rasą", zobaczymy :) Na pewno nie będę narzekał na "zbyt dobry" film :D
W jednym z opisów jest napisane że,ten film jest lekko inspirowany powieścią"Cujo" S. Kinga.Jeśli chociaż w dziesięciu procentach będzie tak dobry jak literacki pierwowzór to dobrze.
Cujo to jedna z moich ulubionych pozycji Kinga i pierwsza jaką otrzymałem. Co zabawne, w dzieciństwie oglądałem film i miałem traumę po nim xD
Co prawda moją pierwszą przeczytaną pozycją od Kinga,było wampiryczne Miasteczko Salem to Cujo był drugi lub trzeci,ale napewno jest w Top 5 książek króla horroru z Maine.Filmu nie widziałem i chyba byłby kłopot z dostaniem go na dvd.
Oooo, Miasteczko Salem też czytałem, całą noc bez zmrużenia oka :D Ja zacząłem przygodę z Kingiem od Stukostrachów :) Film Cujo był może zubożony o pare wątków ale i tak straszny przez tą charakteryzację psa między innymi..
Tak, i przez pewien czas uważałem za najstraszniejszą z książek. Zwłaszcza jak się czyta nocą samemu a drzwi nagle wyskakują same z siebie z takiego przymknięcia przez przyciśnięcie xD No zawał xD Moim zdaniem lepsze od Bastionu o podobnej objętości.
O jak tak to nawet obejrzę, choć wiem ze nie mogę się spodziewać fajerwerków. Cujo jest moją 4 książką Stephena, pierwszą była Strefa śmierci i akurat wątki się złączyły. Teraz czytam intensywność Deana Koontza i biorę się po niej na Christine.
Christine;czerwony,poczciwy Plymouth Fury 56'.Książka jak i film genialne!A z Koontz'a to Grom i Opiekunowie.
Zastanawiam się czy oglądać, bo film nijak nie pasuje do dzieł o rekinach i innych wielkozaurach. To nie ten poziom. Szkoda, że o 20:00 nie leci Chupacabra, wtedy nie miałbym dylematu.
boje się :P przeważnie w każdy poniedziałek filmy mnie rozśmieszały a tutaj nawet moge się wystraszyć i jak mam to sam tak oglądać ;/