Rebel Ridge
2024
Jeśli brać pod uwagę filmy Netflixa to ten jest naprawdę dobry (choć ocena to tylko mocne, ale jednak 6/10), sporo akcji, całkiem niezły główny bohater, przede wszystkim jeśli chodzi o starą dobrą nawalnkę. W filmie mamy złą policję która przyczepia się do głównego bohatera, zupełnie jak w Rambo 1, no i ten główny...
Film całkiem efektowny, mający dobry scenariusz. Dzięki budowanemu napięciu z nieźle dobranym głównym bohaterem, jest to niewątpliwie udane kino akcji.
Film świetny. Zarówno jako po prostu film, jak i jako film Netflixa, a do tego jeszcze zrealizowany "w tych czasach".
Fabuła dopięta, opowieść trzyma w napięciu do samiuśkiego końca, gra aktorska pierwsza liga.
Świetny pomysł na sobotni wieczór przed ekranem.
Zaczyna się ciekawie a potem nie ma tego woow. Główna atrakcja to groźne miny głównego bohatera. Do obejrzenia na raz.
Takie skojarzenie. Bohater jest jednoosobową armią, akcja umiejscowiona w amerykańskiej zabitej dechami mieścinie, zbyt małej żeby pomieścić wielkie ego mściwego szeryfa sterującego układem zamkniętym, który zadarł z jednoosobową armią.
W typie serialowego "Reachera", czyli szlachetny, dobrze wyszkolony osiłek problemy rozwiązuje przy pomocy mięśni i pięści, ale tylko wtedy, jak nie ma innego wyjścia. Tym razem problemem jest armia skorumpowanych psów z Pierdziszewa. Trzeba im spuścić łomot, co zostaje solennie uczynione. Zadziwiająco głębokie kino z...
więcej
Dobrze że czasem amerykanie potrafią zrobić jakiś dobry film ,obejrzałem i stwierdzam że mega ok,już myślałem że załatwi wszystkie te skorumpowane mendy
Przede wszystkim aktorsko film stoi na Aaronie i Donie. Panowie robią świetną robotę. Niestety cała reszta tej produkcji, to jest pływanie w różnych kliszach gatunkowych. Podane to jest bez większego ładu i składu.
Twórca tej produkcji niby początkowo próbował iść w kierunku kina o prześladowaniu czarnego obywatela...
Jeżeli nie podejdziesz do Rebel Ridge, jak do filmu akcji, to otrzymasz całkiem ciekawą chociaż opowiadaną już wiele razy w innych filmach opowieść i charyzmatyczną postać (choć stociką). Taki western, osadzony w codziennych realiach. Jest dobrze.
Film Zajebisty w ocenie 10/10 moje skromne 9/10 jak na netflixa to się postarali normalnie odnowiona wersja rambo first blood ale z kilkoma zmianami film warty obejrzenia
... i dał dobry początek niezła końców a środek do bólu szablonowy jak w wielu innych jego produkcjach. Na przewijaniu można obejrzeć.
Czym dalej tym więcej absurdów. Da się obejrzeć do końca, choć specjalnie nie porywa. Taki film na niedzielę, albo jak ktoś ogląda coś jedząc.
No, ale czego spodziewać się po "natchnionym", lewicowo upośledzeniem Netflixie. Film nie dość, że durny pod względem fabuły, to jeszcze główny bohater odstawia czarnego "van Dama". Biali policjanci nawet nie starają się ukrywać swojego rasizmu i moralnego zepsucia, nie potrafią się nawet bić. Za to szlachetny...
Wiadomo, że żadne wielkie kino to nie jest, ale ogląda się nieźle. Mocne 6, więc niech będzie siódemka :)
