Szok. Cisza. Kompletny zamęt. Uderzenie w głowę i potęgę umysłu. Zrównanie świata z ziemią. Syf. Bagno. Kruchość. Beznadzieja. Bezowocne starania. Powrót do początku. Nagość. Brak morlaności. Poczucie bezsilności. Brak siły. Requiem dla snu.
najważniejsze....
Przerażenie!!!! Jeszcze niegdy nie byłem tak przerażony i wewnętrznie roztrzęsiony, jak właśnie po obejrzeniu tego wybitnego dzieła. Genialny traktat o narkotykach, ale i o naszym telewizyjnym społeczeństwie, które zatracając swoje prawdziwe życie, spędza je przed telewizorem marząc o rzeczach nieosiągalnych. Aronofski wystraszył mnie jak jeszcze nikt nigdy wcześniej. heheh jest południe a ja tu takie mądrości wygłaszam hahah. pozdrawiam dr E. Brown (z najlepszego na świecie filmu BTTF) ;-)
Wstrząs
...może nie było to przerażenie, bo się nie bałam. Ale byłam niezwykle wstrząśniea...uwielbiam filmy które bez ogródek pokazują świat takim jakim on jest naprawdę i na dodatek w sposób oryginalny. Po obejrzeniu go z kumplelą zapadła długa cisza....po czym było słychać cichutkie "jaaa...":)))) Zauważyłeś że oceniasz swoje komentarze jako "mądre"?;-) To podchodzi pod narcyzm...hehe;-) Miło że czytasz moje komentarze...pozdrawiam:)