kiedy ten przyszedł ze swoim ramieniem, tylko wezwał policję? Nie ogarniam tego...
bo zoorientował się że to ćpun.. w sumie powinien najpierw mu pomóc.. no ale ch**e też chodzą po świecie, za przeproszeniem:D
Czyli nie ogarniasz jednego z ważniejszych wątków filmu. Reżyser pokazał jak to, że ktoś jest narkomanem wyklucza go w oczach innych osób. Tu chodzi o ignorancję ze strony lekarza, który złamał przysięgę Hipokratesa i o dramat Harrego, czy wręcz otoczenia, które uważa go za śmiecia tylko i wyłącznie dlatego, że bierze.