No powiem ci, ze szalu nie bylo:) Tzn podobal mi sie, podobala mi sie gra aktorska deppa, bo go uwielbiam:P Ale film jako calosc nie powalil mnie:) Czegos mi zabraklo:) Ogladam dalej filmy z twojej listy:)
Film jest zrealizowany w konwencji baśni więc może zabrakło realizmu:)
Czekam na dalsze opinie:)
Ogladalam Nasza klase. Swietny film. Niby temat taki normalny,ale wszystko jest tak genialnie zrobione,ze nie moglam oderwac oczu. Dawno film nie wywolal we mnie takich emocji:)
Ciężki? w sensie, że duzo miejsca zajmuje na dysku? Zlepek kilku historii tak Cie zmęczył, że pomieszał Ci w glowie? Daj spokój. Obiecuje, że będe pamiętał że jestes znanym krytykiem.
Ciężki w odbiorze młotku, nie wiem czy wiesz ale w dzisiejszych czasach nieco ciężko wypowiadać się o wielkości jakiegokolwiek pliku.
Pomijając Twoją bezsensowną ironię, rozumiem że uważasz iż któryś z wymienionych przeze mnie filmów nie spełnia wcześniej wymienionych warunków. Który? Amores Perros?
Czekam z niecierpliwoscia na odpowiedź panie krytyku bez jakichkolwiek ocen.
pochlebiasz mi, ale nie jestem krytykiem. Tak samo jak Ty zresztą. Koniec mojej błyskotliwej wypowiedzi
Pochlebiam Ci nazywając Cie młotkiem?;p Czy też może masz problemy z dostrzeganiem ironii?
Powiedz mi drogi kolego, na jakiej podstawie twierdzisz, że nie jestem krytykiem. Na razie z Twojej strony dostrzegam jedynie niczym nie poparte insynuacje wysuwane pod moim adresem. Zero konkretów, o błyskach nie wspominając.
Nie będe z Tobą dyskutował bo wiem wszystko czego mogę się spodziewać z Twojej odpowiedzi. Mam nadzieje, że na tym zakończymy tą dyskusje o niczym. I nie nazywaj mnie drogim kolegą, tym bardziej ironicznie. Yo
Widzisz, wyjeżdżasz z jakimiś inwektywami pod moim adresem. Na prośbę o przedstawienie jakichkolwiek argumentów mówisz że kończysz tą dyskusję o niczym. Mam dwa pytania w związku z tym:
1) z czyjej winy "dyskusja" ta była "o niczym"?
2) po co w ogóle zaczynałeś, skoro nie masz nic konkretnego do napisania?
P.S. "Bowiem" piszemy razem:)
Pozdrawiam drogi kolego
Bo wiem, że jesteś debilem... piszemy razem? nie bierz tego do siebie, to tylko przykład. Strasznie lubisz pouczać. Yo!
Zastanawiającym jest fakt, iż ustosunkowałeś się jedynie do najmniej istotnej części mojej wypowiedzi. Czyżby świadczyło to o braku czegokolwiek sensownego do powiedzenia?