Jeden z najlepszych dramatów, jakie kiedykolwiek widziałam. Młodzi aktorzy są tu świetni, a Ellen Burstyn dobra jak zawsze.
Moim zdaniem wobec tego obrazu nie można być obojętnym-albo się nim zachwycasz, albo go nie cierpisz.
Niektóre sceny są co prawda drastyczne, jednak konieczne do odtworzenia realizmu przeżyć i uczuć bohaterów. Można szczerze zapłakać (co zrobiłam) widząc, jak postaci rozmijąją się, choć w gruncie rzeczy pragną tego samego-miłości, uwagi, ciepła...
Tego filmu na prawdę nie można przegapić!