PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9136}

Requiem dla snu

Requiem for a Dream
2000
7,8 685 tys. ocen
7,8 10 1 684688
7,6 82 krytyków
Requiem dla snu
powrót do forum filmu Requiem dla snu

Chyba taka opinia wystarczy... Ale nie w przypadku tego filmu.
Pierwszy raz zobaczyłam go chyba cztery lata temu, wiele o nim słyszałam i byłam ciekawa co to za "cudo". W końcu trafiłam na ten film w jakimś hipermarkecie, DVD było za 9,99zł, więc stwierdziłam, że warto je kupić. Kiedy byłam po pierwszym seansie to jeszcze kilka minut siedziałam cicho, wbita w fotel, z pełnymi łez oczami jak pięć złotych i miną debila. Byłam w szoku, wszystko we mnie aż chodziło, bolało. Nigdy wcześniej nie widziałam tak mocnego, dosadnego, realnego filmu. To chyba najbardziej zabolało.
Jak dla mnie w filmie nie ma słabych stron, wszystko jest genialne.
Przede wszystkim muzyka, której do dziś lubię słuchać, taka tajemnicza, niepokojąca, ale piękna, intrygująca, chyba najlepsza muzyka filmowa.
Do tego świetny montaż, szczególnie momenty kiedy pokazane jest jak nasz organizm reaguje na narkotyki, te zbliżenia, ujęcia, fenomenalne.
Oczywiście sama gra aktorska - wspaniałe kreacje bohaterów. Jak dla mnie najlepsza była Ellen Burstyn, zaraz po niej Jared Leto i Jennifer Connelly.
Jednak co najbardziej podoba mi się w tym filmie? Tematyka. Uwielbiam takie "patologiczne" filmy, które pokazują charakter człowieka, jego mentalność, różne uzależnienia, problemy społeczne itp. Tutaj świetnie ukazany jest problem narkomanii oraz lekomanii. Mamy tu również temat miłości i poświęcenia dla niej. Obok miłości jest tu również samotność. Na końcu każdy zostaje sam. Świetny jest motyw, w którym każdy z nich leży na końcu z podkulonymi nogami. To dla mnie taka metafora dziecka, zamknięcia w sobie, a także symbol odrodzenia, nadziei, czegoś nowego. Ale nie o to wszystko mi chodzi.
Film jest cudowny, ponieważ wreszcie ktoś odważył się pokazać marzenia jako siłę destrukcyjną, wyniszczającą, sprowadzającą człowieka na samo dno. Takiego filmu mi brakowało. Mam dość słodkich historyjek o tym jakie to życie jest piękne i wszystko układa się po naszej myśli. Ten film ujął mnie właśnie takim realizmem, rzeczywistością, chorym podążaniem za marzeniami, za materialnymi rzeczami, za posiadaniem czegoś, za pokazaniem się...To jest siła tego filmu.
Film został w mojej pamięci i rzadko go oglądam, bo bardzo wpływa na psychikę i dołuje, jednak czasem wraca do niego, żeby nie zwariować w swoim życiu i nie brać udziału w tym szalonym biegu za marzeniami, ale spełniać je powoli, dążąc do konkretnego celu. I Wam tego życzę. A film polecam każdemu.
Obowiązkowo do zobaczenia i przemyślenia!

ocenił(a) film na 8
kasia86_filmweb

ja też siedziałam jeszcze jakiś czas wbita w fotel i zaszklonymi oczami:D ostatnio zdarzyło mi sie to bardzo dawno.. chyba na Labiryncie Fauna... co do muzyki też sie zgadzam, rzadko zwracam uwage na podkład muzyczny w filmach ale tutaj myślę, że odegrał on dużo rolę. Szczerze mówiąc po film sięgnęłam tylko ze względu na aktora (Leto) którego uwielbaim i nawet nie wiedziałam że tak mile mnie ten film zadziwi.. uwielbiam wzruszające filmy... dlatego RDS stał się jedym z moich ulubionych. Pozdrawiam:)