PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9136}

Requiem dla snu

Requiem for a Dream
2000
7,8 685 tys. ocen
7,8 10 1 685378
7,6 65 krytyków
Requiem dla snu
powrót do forum filmu Requiem dla snu

Jakiś czas temu miałem przyjemność oglądać film "Czarny Łabędź" i byłem pod niesamowitym wrażeniem. Moim zdaniem jednak, "Requiem" jest nawet lepszy. Zaczynając od początku:

Reżyseria - film zrobiony jest w sposób naprawdę nietypowy, ale do tego nas w sumie już ten reżyser przyzwyczaił. Świetne użycia nie tak często spotykanego rybiego oka oraz różnego rodzaju ciekawych perspektyw sprawia, że ciężki i gęsty klimat filmu budowany jest stopniowo i... no wspaniale - 10/10 <3


Scenariusz - jedyne, do czego na początku mogłem się przyczepić, to trochę zbyt wolne tempo filmu i ogólny chaos w prowadzeniu bohaterów. Jednakże, po połowie filmu oraz po zakończeniu, wiedziałem już, że scenariusz zrobiony jest precyzyjnie i praktycznie nic nie było wsadzone tutaj na siłę. Takich scenarzystów świat potrzebuje - 10/10 <3


Gra aktorska - czapki z głów, tyle powiem. "Requiem" jest jednym z filmów w dużym stopniu opartym na aktorach i (jak zawsze), są dwie możliwości - albo wyjdzie świetnie, albo wcale. Próba stworzenia tego typu filmu jest ryzykowna, ponieważ wymaga od reżysera praktycznie całkowitego zaufania wobec aktorów. I to właśnie zaufanie bardzo dobrze widać u Aronofskiego. Na szczególne uznanie zasługuje Ellen Burstyn, która, pomimo NAPRAWDĘ wielu świetnych ról, była w tym filmie po prostu najlepsza - 10/10 <3


Muzyka - Tak. "Requiem" jest filmem jednego motywu muzycznego. Czy ten zabieg mi się podoba? Zazwyczaj nie, w większości filmów wolę bardziej rozbudowany soundtrack, aby potem mieć co słuchać. W przypadku tego filmu jednak, motyw jest już na tyle klasyczny, rozpoznawalny i po prostu genialny, że zwyczajnie pasuje do tego filmu i nie wyobrażam sobie, żeby nie znalazł się w tym filmie - 10/10 <3

Jak widać, nie mam się do czego przyczepić, a to się często nie zdarza. Jeśli ktokolwiek z Was obejrzał dwadzieścia minut i pomyślał "meh", to błagam was, dajcie temu filmowi szansę. Zdecydowanie warto. Dziwi mnie również niska ocena tego filmu, wystawiona przez krytyków. Moim zdaniem wynika ona z niezrozumienia koncepcji reżysera. Oczywiście, w tym filmie znajduje się wiele zabiegów, krótkich scen oraz motywów, które.. no nie są idealne. Ale czy życie bohaterów takie jest? Czy podejmują oni najbardziej optymalne i opłacalne decyzje? Oczywiście, że nie. Trzeba przecież pamiętać, że cały surrealistyczny, dziwny i odrealniony świat widzimy oczami bohaterów. I to właśnie chciał przekazać nam reżyser. I za to właśnie szanuję ten film. Za precyzyjność. Wincyj takich!