Wspaniały film!!!
Wielu widzów, którzy go oglądali mogło powiedzieć, że reżyser nagrał tandetny film, w którym został przedstawiony szalony świat. Chociaż tak naprawdę, to ten szalony świat otacza nas samych. My również sięgamy po "narkotyki" by móc o nim zapomnieć, czuć się bezpieczniej. Stwarzamy własny "szklany dom", którego kruche ściany mogą pęknąć w każdej chwili. W filmie ten szklany dom pękł. Każdy bohater na końcu filmu "utonął". Jeden wylądował w więzieniu, drugi w szpitalu z amputowaną ręką, trzeci w szpitalu psychiatrucznym, a czwarty w swoim ciemnym mieszkaniu na tapczanie...
Ten film miał nam otworzyć oczy na rzeczywistość, której nie możemy ignorować lecz, z którą należy walczyć. Nie możemy zatrzymać się w miejscu, ponieważ to się równa cofaniu...
Wspaniała muzyka towarzysząca podczas całego filmu, dodatkowo stwarza dramatyczny nastrój filmu. Mimo wszystko bardzo mi się podobała.
FILM POLECAM WSZYSTKIM!!!