Ale spełnia swoją misję. I to nawet bardzo skutecznie. Powiem szczerze, że byłem sceptycznie nastawiony do tego filmu, a jego początek z tego stanu mnie nie wyprowadzał. Później jednak bieg wydarzeń rzeczywiście zaczął dawać wiele do myślenia, zwłaszcza w przypadku wątku matki.
Jedno jest pewne- film rewelacyjnie odstrasza przed ćpaniem. I to ćpaniem także pozornie nieszkodliwym, jak np. tabletek przeciwbólowych. Swoją ostrością i niekiedy brutalnością przekazu spowodował, że nawet na palenie marihuany zacząłem patrzeć z szerszej perspektywy.
Ale to tyle. Dla mnie ten film niesie tylko jedno przesłanie. Ale robi to tak dobitnie, że potrafię zrozumieć, dlaczego dla wielu to klasyka.
Mimo wszystko- Trainspotting > Requiem