Pi było niezłe, ale to jest zabójcze! W swoim życiu obejrzałem multum filmów (tak 2 dziennie przez ostatnie 10 lat) i ten mnie po prostu zabił, jak żaden inny! Kronos Quartet i Clint Mansell ze swoją muzyką - mordercze! Chyba jedynie von Trier jest mnie w stanie jeszcze zdołować tak, jak Requiem...Jennifer Connely - boska (chociaż to może złe słowo dla tego filmu). JEDNO ISTOTNE PYTANIE: DLACZEGO TEN GENIALNY FILM ZOSTAŁ POMINIĘTY PRZY WSZYSTKICH WIĘKSZYCH NAGRODACH? A tak przy okazji Monar powinien sie nim zainteresować. Gdyby w każdym ich ośrodku była obowiązkowa projekcja Requiem byc może odsetek narkomanów spadł by o połowę