Requiem dla snu to film który wgniótł mnie w fotel na długie godziny. Naturalistyczny obraz o upadku człowieka. Juz od samego początku widać tragiczną wręcz beznadziejną sytuację głownych bohaterów. Zupełnie nie zdają sobie z sprawy ze swojej choroby, nie myślą nawet o jakiejkolwiek próbie walki z nałogiem. W pewnym momencie, nawet pieniadze ze sprzedarzy przestają ich interesować. Wyruszają w podróż która ma być dla nich zbawieniem i pozwoli im upaść jeszcze niżej, przyśpieszy nieuchronny koniec. Wielkim plusem fimu jest gra aktorska. Kreacje zagrane są naprawde z dużym wyczuciem. Aktorzy swietnie odegrali role i bardzo dosadnie pokazali piekło uzależnienia od narkotyków. Systematyczne niszczenie własnej psychiki, patologiczne wręcz zwierzęce zachowania, powolne odrywanie się od rzeczywistości na rzecz urojeń. Otoczce swietnie wtóruje bardzo mroczna muzyka. Całość zestawiona ze sobą w połączeniu ze swietnymi wstawkami pokazującymi przerażenie i odraze do samego siebie daje naprawde ponury wręcz apokaliptyczny obraz. Requiem dla snu jest filmem szczególnym. Moim zdaniem to najlepszy i najbardziej realistyczny obraz mówiący o nałogach. Osoby wrazliwe mogą czuć sie zniesmaczone jego bezpośrednim przekazem ale naprawde wart obejrzenia.