PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9136}

Requiem dla snu

Requiem for a Dream
2000
7,8 685 tys. ocen
7,8 10 1 685398
7,6 65 krytyków
Requiem dla snu
powrót do forum filmu Requiem dla snu

Witam, mam pytanie:
Obejrzałem wczoraj film, zrobił na mnie wrażenie. Wcześniej wiele słyszałem na jego temat, ostatecznie jednak nigdy nie zabrałem się za oglądanie.
Spoko, loko, wszystko fajnie, mamy narkomanów, lekomanów - każdy trwa w tej iluzji, przez co ostatecznie ponosi karę. Fajnie przedstawiony problem, film mocny, dobry odstraszacz. Chociaż bardziej z filmów o tematyce narkomańskiej, podobał mi się Narkomani z Alem Pacino. Teraz do rzeczy:
Jak to jest możliwe, że policja zatrzymała dwóch głównych bohaterów, tylko dlatego bo jeden z nich pokazał lekarzowi narkomańską, zasyfiałą rękę? Lekarz powinien mu pomóc, a nie dzwonić na policje. Bez przesady, za ślady po narkotykach nie zamyka się w więzieniu. A tym bardziej nie zamyka się w więzieniu kumpla narkomana, który przyjechał razem z syforękim.
Poza tym, dlaczego nie ładował sobie w prawą rękę, skoro jego (lewa chyba) zaczynała mu gnić?
Jak narkomani mają za dużo strupów i ogólne komplikacje na miejscach aplikowania, potrafią poszaleć z igłą nawet pod kolanem.
Aa, i jeszcze jedna rzecz, tego nie zrozumiałem. Był ten wielki dil w hali supermarketu (swoją drogą fajne miejsce, nie?). Nie rozumiem, jak mogli ich oszukać, przecież wymiana następowała z łapki do łapki, kasa za here. Potem były strzały, ciężarówka uciekła i koniec historii, ale dilerzy nie dostali kasy od głównych bohaterów, bo Ci nie dostali heroiny. Wobec tego, gdzie tu wystawienie tychże?
Pozdrawiam!

użytkownik usunięty
aligatorjemjemjem

Rzecz w tym, że niemożliwy jest i sam motyw z ręką, ale kto się spodziewa realizmu w takiej propagandowej papce?

ocenił(a) film na 8
aligatorjemjemjem

heh.. no pare rzeczy jest nielogicznych tak samo to, ze lekarz Sary tak od ręki jej przepisał te psychotropy, a potem jak zgłosiła sie drugi raz i mówiała ze cos sie dzieje to to zignorował... nie wiem czy ten film nie jest tez przypadkiem najazdem na służbę zdrowia , bo ten lekarz Jareda tez go zbył ;)

ocenił(a) film na 10
Xandria

Ciekawe stwierdzenie, nie patrzyłam na to w taki sposób.

ocenił(a) film na 6
aligatorjemjemjem

Właśnie przez tę nielogiczność, film wiele traci. Requiem miało potencjał, zarówno pomysł, wykonanie, obsada, ale jak dla mnie, ta ilość wątków, które aż tak bardzo odbiegają od rzeczywistośći, strasznie zaniża ocenę.
Nie wiem, jak wiele było osób, którym te kwestie przeszkadzały, a ile osób przemknęło oczarowane przez film, nie zwracając uwagi na niedociągnięcia. Chyba większość, bo jednak ocena dość wysoka.
Uważam że film jest dobry jako odstraszacz, mógł być zdecydowanie lepszy, gdyby nie wyżej wymienione "problemy".
Poza ogólnym przekazem straszenia (do narkotyków, do zapętlenia się w swoje marzenia, do życia iluzją) nie widzę żadnego innego przekazu. Z drugiej strony taki przekaz, to i tak dużo i być może wystarczająco. Przekaz ten jednak, mógłbybyć o wiele racjonalniej uargumentowany - wtedy film byłby silny, mocny i potężny.

ocenił(a) film na 8
aligatorjemjemjem

ale jakąś część pieniędzy mieli dać jako zaliczkę.

użytkownik usunięty
aligatorjemjemjem

Pokaż mi jakiś film bez niedociągnięć ;) Zresztą oglądając w tv różne reportaże o naszej służbie zdrowia, widzimy często jeszcze dziwniejsze akcje; prawda jest taka, że te najlepsze scenariusze pisze życie i nie zawsze muszą one być logiczne.. Dla mnie ten film to jeden z lepszych nakręconych w historii, po 1 obejrzeniu bardzo długo pozostał mi w głowie.
A film cóż... ma niedociągnięcia w scenariuszu, ale gra aktorska moim zdaniem świetna i do tej pory dziwię się, że Ellen Burstyn Oscara nie dostała za taką rolę..

ocenił(a) film na 8

Popieram twoje zdziwienie dotyczące nie otrzymania Oscara dla E.Burstyn.. Ten film poruszyl niemalze kazda osoba, ktora znam. W istnie mistrzowski sposob dotyka psychiki wrazliwego czlowieka. Ja bylam pod wielkim wrazeniem ogladajac ten film.. a mimo, ze film ma jedenasnie lat ogladalam go okolo dwa miesiace temu to caly czas mam w pamieci niektore sceny. Moze to tez ma zwiazek z osobista sytuacja, ale mysle, ze nie musi to byc regula. Calkiem zdrowy, szczęśliwy czlowiek bez uzależnien czy problemow z odzywianiem wysuwa podobne wnioski co my

użytkownik usunięty
aligatorjemjemjem

film ma wiele nieścisłości, ale to chyba dlatego, że nie da się przenieść całej książki na ekran. Wiele ważnych wątków jest pominiętych- np. ta cała sytuacja w szpitalu z Sarą. W filmie ta scena była straszna, dla mnie niezrozumiała. Nie rozumiałam zachowania lekarzy, natomiast w książce została opisana zupełnie inaczej, moim zdaniem lepiej.
Polecam przeczytanie książki, owszem jest napisana w specyficzny sposób, nie każdemu może przypaść do gustu, ale warto ;)