PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9136}

Requiem dla snu

Requiem for a Dream
2000
7,8 684 tys. ocen
7,8 10 1 684451
7,6 78 krytyków
Requiem dla snu
powrót do forum filmu Requiem dla snu

robi wrażenie, pod warunkiem, że obejrzy się go w skupieniu a nie na odwal się.

ocenił(a) film na 8
adamer2

;-)

ocenił(a) film na 10
KubaLBN92

Od marzeń, poszli na skróty, jeśli chodzi o realizację. Każdy chciał być kimś innym, coś wielkiego w życiu osiągnąć. Matka chciała być szczupła, żeby dobrze prezentować się w telewizji, co stało się jej obsesją-nawet nie miała pojęcia, ze pakuje się w amfę.
Harry i Tyrone mieli wielkie plany jeśli chodzi o założenie interesu, chcieli zarabiać dużo kasy i być niezależni
Harry i Marion też mieli wielkie plany. Wkopali się wszyscy trochę przez przypadek. Harry i Tyrone wkopali się we własne sidła- chcieli zrobić na biznesie narkotykowym kasę, nie zważając na nic. Harry pociągnął za sobą dziewczynę. Requiem to nie jest film stricte o narkotykach, ma głębsze metaforyczne przesłanie. Narkotyki są jedynie środkiem do pokazania istoty tego. To nie jest film dokumentalny o narkomanach, więc trudno spodziewać się tu jakiegoś realizmu rodem z "Dzieci z Dworca Zoo" czy "Broken Vessels". To zupełnie inny typ filmu. Inna półka.
Film psychodeliczny, co potęguje ścieżka dźwiękowa i montaż.

ocenił(a) film na 9
KubaLBN92

a Ty poznałeś?

ocenił(a) film na 9
KubaLBN92

Ciekawe skąd Pan ma wiedzę o narkotykach.Na uczelniach medycznych szczegółowo omawia sie tą problematykę.
Nie widze w filmie żadnej sceny która nie mogłaby sie zdarzyć.

ocenił(a) film na 1
Cadavera

Wiedzę o substancjach psychoaktywnych posiadam z licznych źródeł pisanych (literatura fachowa, medyczna i psychologiczna- podawać tytuły?) oraz doświadczeń osobistych i nieosobistych.

Rozumiem, że nie widzisz. Pozwolisz, że wskaże Ci jeden przykładowy szczegół fabuły, który jest kompletnie absurdalny i wyssany z palca na potrzeby tejże fabuły.
Główny bohater ma jak rozumiem sprawiać wrażenie normalnego białego dzieciaka, z klasy średniej (poza uzależnieniem oczywiście). Niestety ale decyzje i działania jakie podejmuje przystają bardziej do narkomana ze slumsów w Mexico City. Naprawdę nie dostrzegasz jak idiotyczne i niepojęte jest to, że kolejne strzały podaje on w jedno i to samo, coraz bardziej zaognione, miejsce? Rozumiem, można twierdzić, że nikt go nie nauczył, nie ma dostępu do literatury, internetu- dlatego nie wie, że żyły trzeba zmieniać właściwie cały czas, żeby dać im czas na regenerację. Ale żeby ładować w jedno miejsce tak długo aż zrobi się czarne i nawet po tym nie zastanowić się nad zmianą lokalizacji? Sorry, ale nawet średnio inteligentny pies oszczędza zranioną łapę bardziej obciążając pozostałe trzy.
Takich "smaczków" w requiem jest multum. Właściwie cała fabuła jest z nich zbudowana.

ocenił(a) film na 9
KubaLBN92

Bardzo proszę przeczytać jeden z moich postów w tym temacie dyskusji. Napisałam w poście dlaczego moim zdaniem chłopak wkłuwał się w to samo miejsce i dlaczego doszło szybko do zakażenia.Jesli trzeba mogę zacytować ten post :)

ocenił(a) film na 8
smoczycalukrecja

Przyznam, ze film ten ogladalam juz kiedys, ale niechlujnie - w trakcie rozmawialam przez telefon itd. dlatego nie weszlam emocjonalnie w ten obraz i pomyslalam nawet, ze jest nudny. Dopiero potem dalam temu filmowi szanse a raczej sobie, na obejrzenie go w spokoju i skupieniu. I wtedy dopiero poczulam ten klimat. Bo fen film trzeba poczuc. Niektorzy tu pisza, ze jest on banalny i nie ma w nim nic odkrywczego - no bo co to za temat... Ale tu nie chodzi tak naprawde o temat sam w sobie a jego sposob interpretacji. O calosc. Co mozna dzisiaj odkrywczego pokazac w kinie jesli chodzi o temat? Przeciez wszystko juz bylo. I dalej bedzie. To nie jest sztuka. Sztuka jest pokazanie najbardziej oklepanego tematu w taki sposob, aby wywolac emocje w widzu, wstrzasnac nim, poruszyc jakies struny, zmusic do myslenia, zdolowac, rozsmieszyc itp. Ten film to potrafi o czym swiadcza oceny i opinie widzow. A ze nie wszystkim przypadl do gustu? Nie bylo, nie ma i nie bedzie filmu, ktory by zadowolil absolutnie kazdego :-)

kassis

Mądrze powiedziane :D i zupełnie się zgadzam.

ocenił(a) film na 6
kassis

"Ciężki" film to może być "Łowca Jeleni" albo "Czas Apokalipsy", a "Requiem for a Dream" to banalny, prosty film, który zrozumie nawet kiblujący gimbus. Filmem zachwycają się tylko nastolatki nie mające pojęcia jak rzeczywiście wygląda narkomania. W filmie przedstawiono skrajny przypadek i głupotę, więc czym tu się zachwycać? Film podobny do "Sali Samobójców", czyli ukazanie jakiegoś skrajnego przypadku z tym, że polska produkcja jest jeszcze gorsza od tego. Ja dałem 6/10 dla Requiem i to chyba kilka lat temu, według mnie odpowiednia ocena dla tego filmu.

ocenił(a) film na 8
Xsaav

Jak widzisz, rowniez na swoim przykladzie, to, co dla jednych jest ciezkie, dla innych moze byc banalne. Twoje "arcydziela' moze ktos skwitowac usmiechem. Nie ma wiec sensu licytowac sie co lepsze, gorsze, madrzejdze, glupsze etc. Nasze oceny swiadcza nie tyle o filmie co przede wszystkim o naszych gustach. Cieszylabym sie, gdyby filmem tym zachwycaly sie nastolatki, ale ten rezyser nie tworzy dla nastolatkow. Do tego filmu trzeba troche dojrzalosci. Bo to nie jest film jednowymiarowy.

ocenił(a) film na 8
kassis

B. Trafnie..

ocenił(a) film na 9
Xsaav

Znowu czuje się młodo :) a tak na serio po szczegółowych zajęciach na uczelni medycznej poruszających problematykę narkotyków, historię stosowania poszczególnych typów , budowę chemiczna, oddziaływanie z receptorami , ogólny wpływ na organizm, metody kontrolowania i zapobiegania dystrybucji przez Polskie środowisko toksykologiczne nie sadzę żeby moja wiedza naukowa na ten temat była mała .

ocenił(a) film na 1
Cadavera

Ja natomiast sądzę, że posiadasz tylko wiedzę teoretyczną i to bardziej ze strony farmakologicznej, niż psychologicznej i społecznej. Nie ma w tym oczywiście nic złego, jedni studiują psychologię inni medycynę, szkoda tylko zamykać się na nowe informacje tylko dlatego, że są nowe.

PS Pozwolisz, że spytam korzystając z Twoich wiadomości- jaka jest typowa reakcja źrenic na podanie do organizmu opioidu?

ocenił(a) film na 9
KubaLBN92

opioid powoduje zwężenie źrenic. Domyślam się że może chce Pan polemizować z tym że nasi bohaterowie po podaniu narkotyków mieli rozszerzenie źrenic
Proszę jednak pamiętać ze większość narkotyków można podać wieloma drogami o czym mało się mówi dlatego po metodzie podania nie można jednoznacznie określić co za narkotyk jest pobierany. Mnie osobiście wydaje się że w każdym z wymienionych przypadków były to pobudzacze takie jak amfetamina

ocenił(a) film na 1
Cadavera

Z tym, że po zarzuciu rozszerzały im się źrenice nie będę polemizować:)
Amfetamina odpada, ponieważ nie podgrzewa się jej roztworu, tak jak w przypadku np heroiny i jak robili bohaterowie filmu.

ocenił(a) film na 10
KubaLBN92

Możesz przestać zaśmiecać każdy wątek o tym filmie ? Nudne to się już robi. Ok fajnie, film ci się nie spodobał, ale możesz sobie odpuścić i poszukać szczęścia w innym miejscu.

No chyba, że próbujesz na siebie zwrócić uwagę...

ocenił(a) film na 10
KubaLBN92

Uczepiłeś się jak rzep psiego ogona tego, że główny bohater ładował w jedną żyłę i przez to - skreślasz film...
Co to w ogóle za podejście? Dla mnie co najmniej dziwne.
Zauważyłam, że osoby takie jak Ty - krytykujące Requiem za rzekomy "brak realizmu" - totalnie olewają fakt, że jest on wykonany po prostu genialnie: najlepszy montaż zdjęć jaki widziałam ever, każda scena przemyślana, sugestywna, estetyczna, świetne rozwiązania reżyserskie (typu pokazanie zażywania narkotyków jako zlepku bardzo fajnie dobranych scen), gra aktorska naprawdę na wysokim poziomie, o muzyce chyba nie muszę wspominać, bo z niej ten film słynie.
Ale dla Ciebie ten film to i tak gówno, bo jest "mało realny", dobrze zrozumiałam? -.-
Poza tym to, że masz jakieś tam doświadczenia z ćpaniem, (co usilnie usiłujesz zasugerować treścią Twoich postów) nie daje Ci uprawnień do krytykowania realności tego filmu - on opowiada o osobach, które wpadły w szpony nałogu i przez niego zaczęły się staczać coraz niżej i niżej... aż na samo dno. Ty też tak miałeś, że przez narkotyki upodliłeś się do granic? Byłeś na odwyku? Sprzedawałeś cały swój dobytek lub kradłeś, aby zdobyć działkę? Jeśli tak - zwracam honor (chociaż prawdziwy narkoman akurat honor już dawno by na drugi przehandlował). Jeśli nie - to czemu zgrywasz speca, jak nie dość, że tego nie doświadczyłeś, to jeszcze nie masz dość empatii i wyobraźni by sobie uświadomić, jak by to mogło być? Dziwne -.-
Przede wszystkim film opowiada o tym, do czego MOŻE doprowadzić branie narkotyków. Dla mnie to jasne, że nie każdy popalający skręty z kolegami musi tak skończyć, tak jak nie każdy zakrapiający alkoholem imprezy zostaje alkoholikiem - ale niektórzy najwyraźniej tego nie załapali...

kassis

Pobieżny wniosek: chodzenie do lekarza może być równie niebezpieczne co do dilera, bo wiele leków działa podobnie do narkotyków, a lekarze zarabiają na ludziach tak jak dilerzy na narkomanach. Dla osoby nie mającej do czynienia z podobnymi obrazami film jest mocny - warto obejrzeć.

ocenił(a) film na 8
ptopmark

to jest chyba film glownie dla takich osob. Ma byc mocny, zeby cos z niego zostalo w glowie a nie splynelo, jak woda po kaczce.

kassis

ciężki jak kilo gwoździ