Pzerazajaco wstrzasajacy...Ciezko znalezc slowa, by opisac, co dzieje sie z widzem podczas seansu... W kazdym razie Requiem przytlacza...(ja juz 2 dni chodze jak struta)...
Nie ogladajcie przed waznymi wydarzeniemi w zyciu,bo nie bedziecie mogli ich zrealizowac...
prawda!
Calkowita prawda - ludzie w kinie zaczynaja szlochac, wbijac paznokcie w fotele... ja osobiscie nie moglam oderwac oczu od ekranu (mimo, ze bardzo chcialam), moja przyjaciolka za to ostatnie piec minut siedziala na ziemi, tylem do ekranu... (niech zaluje ;)