Obejrzałem kolejny raz i znów denerwowała mnie gra Conelly, słabo Wayans, Leto nieźle, a Burstyn świetnie.
Spoko ale chyba nie jest to film o grze aktorskiej.
spoko to w takim razie wyobraź sobie że w tym filmie Paris Hilton i Borys Szyc w rolach głównych.
Pariodia. Paris pasowała by do roli z orgią - " tyłek w tyłek "
Hahaha, dobre! Mistrz z Ciebie po prostu. Lepiej nie można było tego ująć!
Co ona innego potrafi prócz wydawania kasy.
Nic! Tępa pusta dzidka:)