właśnie obejrzałam ten film i wiele rzeczy mi się nasuwa na myśl.film jest genialny w swej formie i przekazie.zwykle nie wciągam się w filmy i nie przenoszę ich w swój własny świat,ale z tym jest coś innego.wiem co to kwas,środki halucynogenne itp.ale od dziś mówię im "nie".mówię nie na wszystko co powoduje urojenia i powstawanie marzeń,nie zawsze dobrych.przygnębia mnie to co stało się z Harry'm i Marian,ale jednocześnie wiem że wiele jest takich par,"miłości".oby moja taka nie była
ogromne brawa dla filmu,dziękuję