PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9136}

Requiem dla snu

Requiem for a Dream
2000
7,8 684 tys. ocen
7,8 10 1 684318
7,6 75 krytyków
Requiem dla snu
powrót do forum filmu Requiem dla snu

czy w tym filmie chodzi o ćpanie? o niepowodzenie? czy o chodzącą lodówkę???
jedyne zdanie jakie mi przychodzi do głowy to: "Nigdy nie ćpaj!!! ćpanie sprawi że będziesz tak nudny jak ten film !!!"

sesego

Dobrze że nie tak nudny jak ty, pisząc tego posta...

ocenił(a) film na 9
AlanoR

ja mysle ze powinienes zaczac od interpretacji tytulu

sesego

Nudny? Ciekawe. Pierwszy raz w życiu mi się zdarzyło, żebym po obejrzeniu jakiegoś filmu się autentycznie rozchorował. Przez 3 dni leżałem z gorączką w łóżku. Film nie był zły - był genialny. Ale wywarł na mnie takie wrażenie, był tak mocny, że moja kondycja zdrowotna nie wytrzymała. Jak film, który potrafi wywołać takie wrażenie może być nudny?

Bialym007

Nudny...to zalezy kto sie czego po nim spodziewał...(to nie film w styl np. "Traffica") Ja go ogladajac o 2.00 w nocy po prostu byłam w takim oszołomieniu że przez reszte nocy myslałam nad tym filmem. To naprawde wstrząsajace przezycie, nie pamietam wiele takich filmow ktore by wywarły na mnie takie wrazenie.

ocenił(a) film na 10
katrina_8

A czego oczekiwałeś , ze to film w stylu rasta, murzyno cpaniu, ze głowny bohater sie zduje i bedzie latal po miescie. To film psychologiczny, ma w sobie cos co powoduje, ze zaczynamy mysleć nad rzeczywistością, tym co nas otacza, o kruchosci zycia. Pozatym obejrzyj inne filmy reżysera Reqa to zobaczysz, ze jest to wybitny rezyser:)

ocenił(a) film na 10
sesego

hehe,beka,wiesz dlaczego nudzil Cie ten film,

powiem Ci,bo tego tez nie wiesz... Dlatego ze jestes zbyt prosty by go zrozumiec,a jezeli czegos nie rozumiesz to nie ma mozliwosci by ci sie to podobalo!!.Film nie byl nudny!!ale przez to ze nie zkminiles klimatu,tak Ci sie wydawalo.

Monia_49

"jezeli czegos nie rozumiesz to nie ma mozliwosci by ci sie to podobalo!!" - kompletna bzdura, dla przykładu, żadnego filmu Lyncha nie rozumiem do końca co nie zmienia faktu, że i tak mi się podobają jak cholera. Może nawet właśnie to sprawia, że mi się podobają aż tak bardzo...

ocenił(a) film na 10
sesego

zadna bzdura!!!!

nie ma sensu ogadac ciezkich filmow,jezeli sie ich nie zrozumie,po co masz marnowac 1,5h z zycia, by nic z tego nie wyniesc!!!!?
.Ten film mial Watek,na ktorym polegal,i tylko dlatego byl on taki genialny...
a skorotego sie nie skminilo tego :D,to film nie mial najmniejszej szansy sie spodobac!!!

Monia_49

Nie mówię tutaj konkretnie o Requiem dla Snu, ale o filmach w ogóle. "Ten film mial Watek,na ktorym polegal,i tylko dlatego byl on taki genialny..." - nie wiem co nazywasz "wątkiem", ale przypuszczam, że chodzi Ci o fabułę. No więc w Requiem fabuła jest prosta jak konstrukcja cepa, jedyne nad czym można się zastanawiać i czego w nim nie zrozumieć to jego przesłanie, wymowa. "jezeli czegos nie rozumiesz to nie ma mozliwosci by ci sie to podobalo!!" - to twoje zdanie nie odnosiło się konkretnie do Requiem, ale do kina w ogóle, przynajmniej ja to tak odbieram. Więc uwierz mi, że istnieją filmy, których nie da się jednoznacznie "zrozumieć", pozostawiające nieskończone możliwości interpretacji, a pomimo to, a nawet dzięki temu wywołują moje emocje i zachwyt. Najprostszym przykładem niech będzie "Lśnienie" Kubricka bądź "Zagubiona Autostrada" wspomnianego wcześniej Lyncha.

ocenił(a) film na 10
Vic_Vega

Konkretnie chodzilo mi o to,ze jezeli ogladasz film,zaluzmy ze jest to "efekt motyla","vaniila sky",czy "szosty zmysl"i go nie zrozumiesz, to nie bedzie ci sie podobal,dlatego,bo bedziesz uwazal go za cos co nie ma sensu,w momencie kiedy sens ma bardzo duzy %.
W przypatku requiem for a dream,fabula ktora tak bardzo rzuca sie w oczy,wcale nie jest prosta,tylko ma glebsze przeslanie, moze 3ba bardziej sie skupic i pomyslec,by je zobaczyc.Nie zmuszam sie do zmiany zdania na temat filmu, bo kazdy ma swoje poglady,ale nie krytykuj filmu,bo nie podobala ci sie tresc.

Monia_49

Ja nie krytykuje Requiem. Uważam go za jeden z najważniejszych filmów ostatnich kilku lat. Do jasnej cholery chyba nawet nie ma sensu z Tobą dyskutować skoro prostych paru zdań nie zrozumiałaś. Piszesz kompletne bzdury. Ja zrozumiałem przesłanie Requiem i nie wierzę, że ktoś na twoim poziomie (pomiędzy meduzą, a młynkiem do kawy) sam by je dostrzegł.

ocenił(a) film na 10
Vic_Vega

Ja??,Ty chyba sam nie rozumiesz co piszesz...wiec nie mam co liczyc bys skminik to co pisze ja!!
"nie krytykuj czegos czego nie zrozumiesz" nie bylo do Ciebie, tylko bylo pisane ogolnie,jak sam zaowazyles w przypatu "nie ma mozliwosci by spodobalo ci sie to czego nie zrozumiesz"
i nie pisz do mnie nic w stylu "kos na twoim poziome" bo mnie nie znasz, i zapewniam sie ze ten poziom jest napewno wyzszy od twojego,skoro tak interpretujesz to co napisalam,ale w jedym sie zgadzam, nie ma sensu duskutowac!!

Monia_49

Ok. Dam Ci szansę. Napisz mi dlaczego Requiem Dla Snu tak bardzo Ci się podobał. Może moje wyobrażenie o osobie robiącej średnio 2 błędy ortograficzne na zdanie, czyli o Tobie, jakimś cudem się poprawi. A jeśli myślisz, że cię nie znam to się mylisz bejbe, znam cię aż za dobrze. Te parę twoich postów wystarczyło do oceny twojego poziomu. I jeszcze jedno - zawsze rozumiem to co piszę i myślę, że dla średnio rozgarniętej osoby (to chyba nie ty) jest to dość zrozumiałe.

ocenił(a) film na 10
Vic_Vega

Słuchaj Slonce!nie jestes kims,kto moze mi dawac szanse,to bylo co najmniej smieszne,myslisz ze mnie znasz?bo przeczytales kilka postow?,nie wieze ze jestes az takim pustakiem, by tak pomyslec.ale ok napisze ci dlaczego mi sie podobal,skoro tak Ci na tym zalezy!...
Podobal mi sie dlatego ze,Rezyser filmu nie pokazuje dzialania narkotykow,a zajmuje sie samymi skutkami uzaleznien.Byl tak genialny,ze opowiadal o zyciu,jak dla mnie nie byl wcale podkolotyzowany...Wszyscy bohaterowie filmu marza o lepszym zyciu,i cpajac prubuja zmienic/uciec od swojej rzeczywistosci(co czesto sie zdaza w zyciu),a mimo wszystko nie ma nadziei na odmianę ich życia,a njabardziej byl skupiony na tym ze pod koniec, kazdy z nich zostal sam.!!
to jest tylko jeden ,ale szczegolny powod mojego zainteresowania tym filmem.Aaa...I nie interesuje mnie co o mnie myslisz,i nie zalezy mi by twoje zdanie, na moj temast sie zmienilo,Serio ;)

Monia_49

No właśnie zrozumiałaś najprostszy z przekazów tego filmu. Gdyby on opowiadał tylko o upadku ludzi spowodowanym uzależnieniami nie byłoby w nim nic oryginalnego i genialnego, no może poza efektami audiowizualnymi. Takich filmów było wiele. Nie jest to dla mnie również film o niespełnionych marzeniach. Wg mnie Requiem jest o tym, że zbyt wiele od życia wymagamy. Marząc o wspaniałych rzeczach nie dostrzegamy, że tak naprawdę szczęście jest w zasięgu ręki, spędzając całe życie na walce o zrealizowanie marzeń nie zauważamy tego co w nim najcenniejsze. Zamiast cieszyć się najszczęśliwszą chwilą, pozwalamy, aby przeleciała nam przez palce stawiając sobie coraz wyżej poprzeczkę w dążeniu do spełnienia. Narkotyki w tym filmie są tak naprawdę jednie czynnikiem przyspieszającym zrozumienie tej prawdy przez głównych bohaterów. Sam nie wiem dlaczego ja się tu przed Tobą wysilam pisząc o swoich przemyśleniach, chociaż jestem pewien, że i tak nie zrozumiesz o co mi chodzi, bejbe

ocenił(a) film na 10
Vic_Vega

Znow sie pomyliles mycha,doskonale wiem o co ci chodzi,ale skoro jestes takim chodzacym mistrzem inteleku,to dziwne ze zaowazyles w moim poscie tylko to co chciales, nie napisalam ze przedstawial on tylko upadek ludzi,spowodowany uzaleznienialmi,a ze to byl jeden poboczny watek dotyczacy filmu!,pisalam o tym,ze Bohaterowie filmu marza o lepszym swiecie,czy nadziei na rozpoczecie nowego zycia,i pragna uciec od otaczajacej ich rzeczywistosci,i rozpaczliwie probujacych zrealizowac swoje pragnienia na co nie maja szans,Ale z toba naprawde nie ma senu pisac.

ocenił(a) film na 10
Monia_49

A dla mnie głównym wątkiem tego filmu jest samotność (nie tylko taka pokazana na końcu). Uzależnienia i niespełnione oczekiwania są jej efektem ubocznym. To moim zdaniem jest najbardziej przykre w tym filmie.

ocenił(a) film na 10
Monia_49

Monia nie przejmuj sie tym pyszałkiem ,masz prawo mieć swoje zdanie na temat tego filmu ( i innych ruchomych obrazków ) jakiekolwiek by ono nie było .Ja szanuje Twoje odczucia i nie przeszkadza mi to ,że czerpiesz radość z filmu wtedy gdy go zrozumiesz ,ja niektóre oglądam kilka razy ( jak mi się chce - muszę wtedy być silniejszy niż moje lenistwo ) ,żeby dostrzec drugie dno i szczegóły ,które mi umknęły .Widocznie nie jestem takim geniuszem jak obecna tu pewna osoba ,która niedosyć ,że ma manię wyższości to jeszcze ulega jednemu z głównych grzechów . Ale niestety pełno jest takich co to lubią innym dopiec z byle powodu czy kompletnie bez przyczyny i nie wiedzą ,że są inne formy wywalania z siebie gniewu .Bądz sobą Monia i wyrażaj to co czujesz w sobie i nie daj się zepchnąć takim ignorantom ,a ja czuję ,że napewno fajny z Ciebie kumpel nie tylko do wspólnych seansów . Trzymaj się .