Dla mnie requiem to film znakomity. Świetnie ukazuje problem narkomanii we współczesnym świecie i to nie tylko tej młodzieżowo odlotowej lecz także tej "starszej" z głupoty lekarza przypisującego każdemu te same psychotropy na odchudzanie. Mimo że temat nowym nie jest to chyba jako jeden z niewielu filmów przedstawia wszystko w czarnych barwach (bardzo czarnych). Nic tu nie kończy się dobrze. Pozornie może się wydawać że ostatecznie jest trochę lepiej ale nic nie jest dobrze. I na przekór temu że film powala swoim negatywnym i depresyjnym przesłaniem mi dodał niesamowitej siły. Najbardziej charakterystyczną postacią jest Ellen Burstyn w roli Sary. Świetnie zagrana rola w jej wykonaniu dodaje dużo dobrego do całości. Jednak na mnie najbardziej chyba podziałały proste zabiegi artystyczne jak przyśpieszenie taśmy i kolejne narzędzia przy zażywaniu narkotyków pojawiające się za każdym razem przy tejże czynności. Uzupełnieniem do filmu jest także charakterystyczna i bardzo pasująca do całości muzyka wprawiająca widza w iście psychodeliczno - narkotyczny stan.