Wszystko zaczeło sie od RE. TO własnie ta gra zapoczątkowała taki gatunek gier. Gdyby nie RE to twój ukochany SH by nigdy nie powstał. WIęc okazał byś troche szacunku. Obie gry sa dobre. Zalezy kto co lubi. RE jest bardziej realny, a SH bardziej S-F. Jeśli nie podoba ci sie RE to twój problem i zachowaj to dla siebie, a nie bedziesz go krytykował jak się nie znasz.

Night Crash hahaha ja sie nie znam tak ? No to Ty przy mnie naprawdę jesteś beznadziejnym znawcą :) Silent Hill jedynka powstała w 99 roku a RE jedynka w 96 (na konsole) i doskonale o tym pamiętam ale to, że RE powstało wcześniej nie znaczy, że gdyby w ogóle nie powstało, to SH tez by nie było ! Silent nadał horrorom zdecydowanie nowy klimat, tutaj nic nie ma spozerowanego od RE. Konami wydało świetny produkt który nadal jest zajebiście grywalny ! Nie powiem tego samego o Residencie pierwszym bo z tego co wiem to wiekszosc uwaza kolejne czesci za zdecydowanie lepsze wiec nie kloc sie ze mna o takie bzdury ! RE jest bardziej realny ? Słuchaj kolego czy Ty widziałeś kiedykolwiek zombie biegające po mieście i spustuszałe miasta ? Albo słyszałeś kiedykolwiek o czymś takim ? Na pewno nie. No, chyba że w grze ...

Resident Evil beznadziejny? - bzdury, Silent Hill wspaniały - jak najbardziej. Obie gry są świetne. To, że następne części są lepsze od poprzednich to zdecydowanie jest plus, powiem więcej 4 część SH już nie była tak dobra a 4 Resident zrobił miazgę i był jedną z najlepszych gier na
PS2 i Gamecube'a. Mam nadzieję, że Silent Hill:Origins (PSP) odświeży serię. A jeśli chodzi o realizm tych produkcji to skomentuje to tak: buahahaha :) 2 część Cichego Wzgórza jest fenomenalna bo ma atmosferę, którą można kroić nożem. 4 część RE mimo,że może już jest bardziej grą akcji niż rasowym survival-horrorem ma w sobie przekozacki gameplay i za to ją uwielbiam. Filmy tak sobie oddają klimat tych gier i trochę się na nich zawiodłem -szczególnie SH, bo miał o wiele większy potencjał filmowy.

A ja ten film lubię bo nie muszę się na nim bać a ta reszta horrorów to nie na moje nerwy .

haha, no to ustalilismy, jest to film dla ludzi którzy nie lubia sie bać na horrorach :)

A guzik, nic nie jest ustalone.:P
TT
TT
TT
TT
TT
TT
TT

A guzik.....Ani SH ani tym bardziej RE nie są horrorami....są thrillerami s-f, i taka jest prawda. Horrorami to były filmy Hellraiser, Piątek 13tego i Koszmar z Ulicy Wiązów...I prawda nic nie jest ustalone, RE1 byl dobrym filmem akcji z lekką nutką strachu, a ja sam jako fan gier Residenta lubie tez filmy i nie moge sie doczekac 3 czesci. A gra coz..... RESIDENT EVIL 4 RULLESS:))

Z tym się nie zgodzę, uważam, że zarówno Silent Hill jak i Resident Evil należą do gatunku zwanego horrorem.

Moze gry...ale nie filmy, bo poza sceną gdzie JB otwiera te wielkie drzwi w RE1 i łąpią go zombie to nic tam strasznego nie bylo...

no w SH bylo pare momentow które mogły przyprawić dreszczyk emocji, nie p^dol głupot :P

Więc tylko jedną secenę uznajesz za straszną?;). A z tego co pamiętam, to nie JB tylko JD.

Czy ty jastes az taka glupia, czy tylko udajesz?

Sorry, ale do kogo piszesz???
;
;
;
;
;
;
;
;

Eeeee...nie było pytania, pozdro;].
;
;
;
;
;
;

NIGHT CRASH popieram Cię w 100% !!! Mam wszystkie czesc RE w domu jak i SH i powiem szczerze że przychylam się ku NIGHT CRASH. Żeby nie RE nie byloby SH, Siren, Parasite Eve wszystko zaczęło się od Capcom i ich genialnego Resident Evil !!! Tak na marginesie posiadam PlayStation 3 i nie moge doczekac się piątej części tej giery jak i trzeciej części filmu !!!

Dex i Nigh Crash- niestety nie macie racji na sto pro ale nie będę sie z wami kłócił

I z mendrkiem sie zgodze ze bylo pare mometów w Silent Hill ktore byly przerazające, ale ja jako ze dłuzej znam resident bo od 11 lat (czyli od momętu pojawienia sie pierwszej gry:P:)) Bardziej preferuje te grę i ten film, nie powiem ze filmy "Mieszkanców zła" byly niewiadomo jak zajebiste, ale powiem ze obok filmów George'a Romero i jego Zywych trupów jest to moja ulubiona seria. W sumie ja tam nie patrze na te filmy ze strony ze jest ona na podstawie gry, tylko ze są w niej zombie i czy mogą przerazic....W RE owszem mogly tak w miare, A w Apokalipsie....to bylo gorzej w klasycznej "Nocy żywych trupów"....

"Żeby nie RE nie byłoby (wyliczanka)..."

Akurat. Co to w ogóle za argumentacja jest? Bo RE był wcześniej? Gdyby dalej iść tym tokiem myślenia, to nic by nie było gdyby nie "Alone in the Dark". Bo został wydany w 1993. I że "nic by nie było, gdyby nie on".

A gdyby inne horrory głównie dlatego powstały, bo RE odniósł sukces (w co raczej wątpię), to i tak nie ma znaczenia, bo RE i SH (podobnie jak Siren) to zupełnie odrębne klimaty.

zgadzam sie z no faith :) nie mozna powiedziec zeby nie RE nie byloby ...

Silent Hill The Best Survival Horror :)

Z tym, że nie mówię, aby RE było o d*** (nie tak bardzo ;). Ale mówienie, że to prekursor wskazujący innym drogę, jaką mają podążyć horrory, to przegięcie.

Aha, żeby nie było- grałem w RE 1, 2, Remake oraz 4. Te dwie pierwsze nie spodobały mi się. Głównie to koszmarne sterowanie, inwentarz i beznadziejny "voice acting" (pamięta ktoś może -> "master of lockpicking" :P). Remake to wspaniały klimat, grafika i... znowu sterowanie i inwentarz. 4 to ŚWIETNA gra akcji, ale horror słaby. No i bez zombie. Tylko Ganados.

Co do filmu to sie zgodzę chociaż tej 3-ciej części jeszcze nie widziałem. Ale gra? Resident Evil to przekosmiczna gra komputerowa (zwłaszcza 4 część) i nie chodzi tylko o to co jest bardziej straszne.

fakt... RE nie straszy zaliczyłbym to do filmu Akcji z elementami horroru.. . natomiast filmu SH nie widziałem, ale w gre grałem.. i SH potrafi bardziej wystraszyć :D

Jak dla mnie z gier RE > SH

a tak to wygląda, bo lubię zombiaki :D

Osobiście uważam, że RE do gatunku horrorów raczej ciężko zaliczyć. SH to i owszem. Narazie czekam na film, bo gry tego rodzaju wogóle mnie nie pociągają.

Mila i jej maczety. Teraz na to czekam :)

tak na prawdę to wszystko zaczeło się od Alone in The Dark a nie Residenta :)

a co do Silent Hill vs Resident to zdecydowanie wygrywa Silent , który jednak potrafi nie tylko przestraszyć , ale i dosłownie PRZERAZIĆ ,gra jest tak Surrealistyczna i ciężka , że wielu uważa ją za prawdziwe dzieło sztuki . Jednak seria Resident wcale dużo gorsza nie jest , bo każda seria straszy na swój sposób , i np taki Resident straszy całą masą Zombie wyskakujących z szafy , a Silent Hill powolutku buduje napięcie ,tylko po to żeby pod koniec grania w produkt Konami , człowiek był tak zeschizowany że żeby dostać się w nocy do toalety , musi prosić mamę/brata/dziewczynę żeby zapalili światło w przedpokoju XD

...

Tak więc nie ma co się spierać , bo każda z tych serii jest na swój sposób Genialna , a co do filmów z serii Resident Evil to nie mam większych zastrzeżeń


pozdrawiam

Tyle ilu ludzi na świecie tyle może być odmiennych gustów. Mi sie Resident Evil (cała seria) baaaaardzo podoba i dałbym nawet 15/10. Nie moge sie doczekać trójki w kinie. Pamiętam jak grałem w RE1 na Psx'ie... o w morde co to były za emocje ^_^. -> film na podstawie gry to spełnienie marzeń. Silent Hill'a uważam (film) za mega klimatowego i mógłbym ocenić na 14/10. Gra SH jest dużo gorsza od RE, pamiętajmy że wyszła jakiś czas po residencie i wsumie pomysły były zaczerpnięte właśnie dzięki residentowi. Oczywiście mojde zdanko ;) Milla ahhhh Milla *_* jest to chyba jedyna kobieta na świecie która mi sie podoba nie posiadając konkretnego biustu :P Spełnienie marzeń dla mnie byłoby splecienie kiedyś w przyszłości właśnie RE i SE historiami jakiś taki farmaz00n :P Czekam na premiere RE:E w Polsce z niecierpliwością. To jest mój chleb, to co mnie nakręca i jak zwykle dodam iż szkoda że te filmy powstają tak wolno ;) Pozdro

To znaczy, że w dziedzinie gier jesteś ignorantem i dyletantem, gratuluję:) Z tematem wyrąbałeś chyba tylko dlatego, żeby zwrócić na siebie uwagę, bo obydwie gry są do siebie umownie podobne jedynie gatunkowo, merytorycznie zaś są zupełnie odmienne i kładą nacisk na różne rzeczy. Trzeba być debilem, żeby kolejny raz budzić taką bezsensowną dyskusję, przecież już był taki temat i nic z niego nie wynikło(bo wyniknąć nie mogło);/