Własnie dzisiaj miałem okazje obejzec trzecią cześć RE. I szczerze wam powiem ze nie jestem zawiedziony (no nie tak bardzo), bo oczywisice film jak kazdy ma plusy i minusy. Ale jest dobra akcja, zombi itp. Trzyma się ogólny poziom...Uważam film ten za lepszy od "Apokalipsy" (chociaż wolalbym zamiast Claire, Jill Valentine), ale nie dorównuje pierwszej czesci.

Plusy - Zombiaki, chrakteryzacja, Kmart (fajna laska:D), ciekawe walki w wykonaniu Alice ale i innych, Tyrant (lepiej zrobiony niz Nemesis), Albert Wesker, Momętami są klimaty z poprzednich czesci:)), zombiaki wygladają troche jak tez z filmów G.Romero:), scena z krukami:)), Nowe i znane nam postaci z gier:)), koncówka taka ze z pewnoscią bedzie "Resident Evil 4" hehehe.

Minusy - Skoro cały świat był pustynią to dlaczego Tokyo było normalne i padał tam deszcz?? Jak cały to cały, denerwujące ciągłe podruzowanie konwojów, śmierc LJ i Carlosa://(wkurzylem sie tym), brak Jill Valentine (z nią by było czadersko;D), brak niekiedy klimatu, głupia moim zdaniem koncówka, biegające truposze ktore wygladają identycznie, mało trupów, brak Leona ktory był na liscie płac na początku, niekiedy czulem sie jakbym ogladal "Ziemie żywych Trupów" - tak niektóre momęty z zombi byly skopiowane.

Jednak chociaz w mojej opinii jest wiecej minusów niz plusów, to jednak skłonny jestem dac "Zagładzie" ocene godną tej czesci:)), mimo iz pewnie jest to ostatnia czesc to ja obstawiam ze bedzie kolejny film:)). Bo jako trylogia to mi nie pasuje chociażby przez koncówke RE3

Ocena filmu: 7/10