Hmmm, jednego temu filmu nie mogę odmówić: ma fajny klimat. Spustoszony, zamieniony w pustynie świat został przedstawiony bardzo sugestywnie, podobała mi się też wizja "życia w ruchu" i przedstawienie konwoju ocalonych (przypomina mi to zresztą motyw z komiksu "Żywe trupy"). Pod względem scenografii i związku między bohaterami trzecia "Resident Evil" stanowczo przewyższa poprzednie części.
Z fabułą jest już niestety gorzej. Korporacja Parasol, super moce Alice, kolejny zmutowany potworek- to wszystko sprawia, że fabuła jest strasznie sztuczna i grubymi nićmi szyta. Zamiast rozwinięcia motywu walki o przetrwanie i losów konwoju ocalonych, mamy kolejną historyjkę o tym, jak to Alice przechytrza potężną, złą korporacje.
Chciałabym zobaczyć ekranizacje "Żywych trupów" utrzymaną w takim klimacie- to by było coś.