Nie wiem czemu ale coraz więcej osób mają idiotyczny sposób myślenia, komercyjny= zły, kiczowaty, wszystko co najgorsze...Komercyjność- na tym opierają się filmy tego formatu, nei rozumiem ludzi któzy od takich tytułów jak Robocop oczekują że w obsadzie znajdą się aktorzy dramatyczni z niszowych, niezależnych teatrów o których nikt nie słyszał.
A główna rola? Kim do cholery jest Joel Kinnaman? Może znaleźli go akurat w szwedzkim teatrze? :D