Może trochę szkoda, że przesadzone pod względem natłoku mało prawdopodobnych zbiegów okoliczności, a momentami nierealne psychologicznie, no ale i tak mamy coś w rodzaju dramatu społecznego anime, co trafia się rzadko. Poza tym jest humanitarne przesłanie (naprawdę nie szkodzi w tym wypadku, jeśli troszkę naiwne), sporo humoru i ogólnie pozytywnej energii. Przy okazji fajnie posłuchać sobie "Ody do radości" po japońsku. :)
Odniosłem podobne wrażenie. Jest jednak wielkie "ale", które zadałem sobie przed daniem gwiazdek : co by było gdyby za ten projekt wzięli się amerykanie ?
Zatem 9/10 i na prawdę nie wiem czy nie zaniżam, ze względu na poruszone celnie kwestie społeczne w tle.