Niestety strasznie to przekombinowane i momentami bardzo nieciekawe. A i Amy Adams już nie tak urokliwa jak w oryginale. Mogli nakręcić sequel na fali popularnosci jedynki i kuc żelazo póki gorące. W końcu „Zaczarowana” była kasowym hitem wiec nie wiem na co czekali. Do zapomnienia
Myśleli o tym z 10 lat temu, tyle że już wtedy mieli dość słabe pomysły, bo miało to być o rozwodzie głównych postaci