czytajac wiekszosc niepochlebnych recenzji spodziewalam sie jakiegos gniota. a tymczasem wyszedl calkiem niezly film. akcja wartka wprawdzie nie porywa, ale swietnie ukazuje chory umysl mordercy Lennona. Leto tak swietnie go zagral, byl tak przekonujacy, ze az denerwujacy w swej roli. mialam wrazenie, jakbym patrzyla na prawdziwego Chapmana. naprawde niezla robota. a muzyka do filmu byla niesamowita. brawa dla tworcow :)