PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=609587}

Rozstanie

Jodaeiye Nader az Simin
7,6 38 938
ocen
7,6 10 1 38938
8,3 38
ocen krytyków
Rozstanie
powrót do forum filmu Rozstanie

Ciekawe kogo wybrala....

użytkownik usunięty

A po za tematem, gra aktorska znakomita! Wiele hollywoodzkich gwiazd nie dorasta tym
aktorom do piet, nie mowiac o polskim sztucznym graniu :)

to nie chodzi o to kogo ona wybrała.
to pytanie było raczej skierowane do widza, po to, żeby zastanowił się kogo on sam by wybrał i dlaczego.

ja się długo zastanawiać nie musiałam.

ocenił(a) film na 9
ratowniczka

A moim zdaniem to nie jest ważne kogo wybrała. Istotny jest dramat młodej dziewczyny, która najbardziej cierpi na tym rozstaniu i jest zrzucona na nią odpowiedzialność psychiczna za tę całą sytuację.

użytkownik usunięty
agnieshhhka

Oczywiscie ze tak Drogie Panie, ale ja bylem ciekawy :) A teraz to jestem ciekawy nawet odpowiedzi ratowniczki :P Ja bym wybral ojca, jego postawa podobala mi sie od poczatku: dobry, wyrozumialy, madry, dojrzaly, wierzacy, nie to co matka egoistka :P

Ja oczywiście też bym wybrała ojca, był naprawdę dobrym człowiekiem.
Najważniejsza w życiu jest rodzina, a on nie chciał zostawić swojego taty, opiekował się nim, a jego żona mu powiedziała, że przecież on i tak nic nie wie, nie pamięta to co tam niech sobie żyję z obcymi ludźmi, w domu starców, albo najlepiej umrze jak najszybciej.
Załamało mnie jej podejście i wtedy ją skreśliłam, bo po takich właśnie sytuacjach można zobaczyć czy ktoś jest dobrym człowiekiem.
Jaki by dała przykład córce, sama by ją później zostawiła, a ojciec jej pokazał, że kocha swojego tatę i że należy się szacunek dla starszych ludzi.
To zaważyło, ale moim zdaniem powinno się zostać w domu, tak po prostu, a nie odchodzić z rodzicem który niszczy rodzinę.
Oczywiście pomijam tutaj jakieś patologiczne sytuacje typu uciekanie matki z dziećmi, bo tata jest np. alkoholikiem.

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
ratowniczka

taak? to zdaje się on jednak kłamał i doprowadził córkę do tego, że skłamała w zeznaniach - a ten film pokazuje właśnie jak od małej rzeczy, małego sprzeniewierzenia zasadom, zaczynają się poważniejsze problemy (to samo zjawisko mamy u opiekunki, choć finał inny)

Simin natomiast w trudnej sytuacji wróciła do rodziny, starała się wyciągnąć męża z całej kabały, negocjowała z tamtymi, chciała sprzedać swoją część majątku żeby zapłacić odszkodowanie itp. - ciekawe ile polskich obrażonych żon po wyprowadzce by tak postępowało?


oczywiście, że Termeh powinna wybrać matkę, ale rzecz jasna wybrała ojca, bo to on jej bardziej potrzebował (już wcześniej w filmie taka sugestia w którymś miejscu padła)

użytkownik usunięty

Dla mnie film pokazał tutaj dodatkowy czynnik jakim jest bezwzględne prawo i urzędnicy. To bardziej oni wymusili i na ojcu i na córce kłamstwa. Gdyby nie to, ojciec poszedłby niesłusznie siedzieć. Przez cały film doskonale rozumiałem postępowanie ojca i uważałem je za bardzo mądre i słuszne. Podejmowane przez niego działania pokazywały, ze główną rzeczą na której mu zależało przez cały film, to zdanie jego córki na całą tę sytuację. Walczył by w jej oczach uzyskać niewinność. Był też obrońcą wartości takich jak honor, uczciwość. Gdyby zostawił rozstrzygnięcie o tym, tylko i wyłącznie urzędnikowi, sprawiedliwość by nie wygrała.

Matka była dla mnie postacią negatywną. Nie stawiała czoła problemom. Poddawała sie i szukała wyjścia bokiem. Tak jak w przypadku małżeństwa zresztą. Gdyby ojciec posłuchał jej rad, to w oczach córki pozostałby winny śmierci dziecka.

ocenił(a) film na 9

Widzę, że dla Was wydanie osądu jest bardzo proste, bo nigdy nie mieliście okazji takiego wyboru dokonać. Niestety rozumiem sytuację Termeh i wybór wcale nie jest taki prosty jak się wydaje, nie można powiedzieć, że jeden rodzic był gorszy, bo każdy chciał dobra dziecka. Mówicie, że ojciec bardziej się o nią troszczył, a to raczej ona troszczyła się o niego. Ojciec stawiał ją przed trudnymi wyborami, podjęcie takich decyzji, do których ją zmusił jest niemożliwie trudne dla tak młodej osoby! Zapominacie tez o fakcie, że rozstanie miało być chwilowe, kobieta chciała, żeby mąż o nią zawalczył, a on się poddał. Matka też zawiodła jako rodzic. Niby się o Termeh starała, ale co z tego, skoro pozwoliła sprawie tak daleko zajść? Powinna przełamać dumę, wytrzymać jeszcze parę lat do usamodzielnienie córki. Przeczekać to dla niej.
Myślę, że Termeh wybierze tego, kto bardziej jej potrzebuje. Na filmie widać jaką jest osobą, kocha rodziców z całego serca i jest rozdarta, musi wybrać mniejsze zło, pomyśleć kto ucierpi mniej. Mam wrażenie, że wybierze ojca, aby pomóc przy opiece nad dziadkiem. Matka wydaje się być silniejszą, skoro odchodzi to da sobie radę.

użytkownik usunięty
krwisten07

Wg Ciebie silniejsza osoba ucieka od problemów do matki mówiąc że jedzie za granice?

Chciała żeby o nią zawalczył. Od kiedy to odpowiedzialność za związek spada na osobę porzuconą? Pewnie jeszcze chciała żeby rzucił wszystko i pognał za nią na białym rumaku, ponieważ zaczęło jej się nudzić życie małżeńskie. Przede wszystkim to za mało widz ma informacji żeby w tej kwesti rozstrzygać kto jak powinien się zachować.

Generalnie cały film pokazuje to jak kompleksowo uwarunkowane są ludzkie wybory w codziennym życiu i jak bardzo pomylić się można patrząc na moralność w czarno-białych kolorach. Każdy czyn wydawał się w tym filmie z pewnej perspektywy słuszny, a z drugiej zupełnie odwrotnie. Dyskusja jaka toczy się między widzami jest na to dowodem.

ocenił(a) film na 9

Jeżeli matka chce odejść to raczej wie co robić dalej ze swoim życie, ojciec zostaje porzucony z dnia na dzień i musi się w tej sytuacji odnaleźć, dlatego to on potrzebuje pomocy bardziej według mnie.
Odpowiedzialność jest podzielona, ojciec się po prostu poddał, nawet nie próbował jej zatrzymać. Nie musiał zaraz dosiadać rumaka, ale mógł ją przekonać. Widać na filmie, że matka nie chciała ich opuszczać, chciała się przekonać czy on ją jeszcze kocha i się przeliczyła, bo romantyzm przytłoczony ciężką sytuacją po prostu w nim wymarł. Inna sprawa, że ona postąpiła bardzo samolubnie i szczeniacko.

użytkownik usunięty
ratowniczka

przez moment przebiegło mi przez myśl, że tu w ogóle nie chodzi o wybieranie, ale o absurdalność całej sytuacji. rozwód w ogóle nie powinien mieć miejsca, widzieliście, jak na siebie dyskretnie zerkali w ostatniej scenie? sami nie chcieli się rozstawać, ale brakowało tu szczerości i właśnie te przemilczenia doprowadziły do takiej sytuacji. ani matka, ani ojciec nie byli wzorcowymi rodzicami, ale razem tworzyli całość. Termeh też wstydziła się powiedzieć przy rodzicach, kogo wybrała, bo być może tak została nauczona w domu - nie mówimy rzeczy, które mogą kogoś zranić. i w ten sposób nieświadomie się od siebie oddalali. nie chodzi o rozstanie pod postacią rozwodu. ale o nieświadome, trwające kilka lat oddalanie się od siebie... być może

ocenił(a) film na 9

własnie ta niejednoznaczność podobała mi się w tym filmie, a co do wyboru to dla mnie wcale nie był taki prosty i oczywisty. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się że dziewczyna powinna zostać z ojcem który był dobrym człowiekiem, dbał nią i poświęcał jej czas, ae jak dla mnie matka chciała uciec z córką aby oszczędzić jej ciężkiego zycia kobiet w tym kraju dltego też bym jej nie przekreślała od razu, bo gdyby była taką egoistką uciekłaby sama a jej chodziło o córkę. Możliwe że miała świadomość tego że kultura w której żyją ma na córkę zły wpływ, bo sama mogła znać inne życie z jej urody wynika że pochodziła z innego kraju i pewnie dlatego miała porównanie innego zycia.A ojciec nie miał serca zostawić swojego chorego ojca i punkty widzenia rodziców dziewczyny się tutaj rozchodziły choć niewątpliwie oboje ją kochali tak samo jak ona ich cokolwiek by wybrała.

użytkownik usunięty
wilma87

No dobrze, ale przede wszystkim powinnismy kierowac sie wyznaniem i przestrzeganiem praw religii. Wiec jak mozna zostawic swojego ojca? Co za tym w przypadku "Rozstania" idzie: jak mozna zostawic swojego meza? Czy wybor wygodniejszego zycia kosztem przeciwstawieniu sie Bogu jest wyborem trafnym? Malo tego, nalezy w postawie ojca uszanowac jeszcze to ze dal zonie wolna reke, mimo tego ze jak wspomnialas w tym kraju kobiety maja ciezkie zycie (domyslam sie ze mezczyzni decyduja w wielu sprawach kobiet, tak?). A co do tego ze nie byla taka straszna egoistka bo jednak czekala na corke... zdaje sie ze nie dostala tez rozwodu, ale juz nie pamietam wiec nie bede polemizowal :) Ciesze sie ze film wygral z Holland :P Wspaniale rozczarowanie :)

ocenił(a) film na 10

Wciąż jestem pod wrażeniem. Rola Peymana po prostu wybitna. Wręcz koncertowa!

Co do dyskusji na temat ciężkiego wyboru dziecka- ojciec czy matka- nie ma żadnych wątpliwości. Całe nieszczęście zaczęło się od Simin. Powiedziałbym nawet że swoje własne korzyści przedkładała nad dobro rodziny, zwłaszcza córki. Była niesamowicie zimna. Córka wybrała ojca.

Co jest przeciwstawianiem się Bogu? O przestrzeganiem jakich praw religii chodzi? Islam przecież nie sprzeciwia się rozwodom, a przecież akcja filmu toczy się w Iranie, gdzie religią państwową jest właśnie islam.

ocenił(a) film na 9

Conrad_Kemp słuszne spostrzeżenia jednak to że mężczyźni o wszystkim decydują nie jest dobre przypadek tej rodziny ukazywał dobrego mężczynę jednak nie wszędzie tak było choćby w przypadku męża kobiety przychodącej jako opiekunk mi się zdaje że matka chciała córkę wyrwać z tego swiata i tak naprawdę mogli wyjechać całą rodziną z tym dziadkiem też. Mam wrazenie że tórcy filmu mieli właśnie na uwadze tę niejednznaczność. A i tak pomijając zakończenie film mi bardzo przypadł do gustu.

ocenił(a) film na 6
ratowniczka

Wszyscy praktycznie skreślili w tym wątku matkę. Nie byłabym tak drastyczna w ocenie. Czy nikt właściwie nie zauważył, że żona (pomijam fakt oceny czy sposób był dobry czy nie) poprzez żądanie rozwodu chciała poruszyć męża? Ona wcale nie chciała od niego odejść, chciała, żeby o nią walczył, próbował zatrzymać, być może zauważył. Córka była wtajemniczona, że matka odstawia scenę, mąż też o tym wiedział, ale nie zrobił nic, jakby mu nie zależało. Żadne z nich nie chciało rozwodu, ale też żadne nie potrafiło ustąpić.

użytkownik usunięty
elyana

Elyana, powiem inaczej: wszyscy praktycznie nie podają w tym wątku najważniejszego argumentu, o którym już pisałem i jest podstawą dlaczego należy stanąć po stronie "męża". Mężczyzna miał schorowanego ojca, jak więc mógł go zostawić? Czy żona nie mogła przeczekać z wyjazdem do śmierci teścia? Przez jej bunt i zachciankę rozegrała się cała seria nieszczęść i o tym opowiada ten dramat :(

ocenił(a) film na 6

Conrad_Kemp masz oczywiście rację :) ja nie pochwalam jej zachowania, ani nie usprawiedliwiam. Piszę tylko, że wszystko co żona robiła albo mówiła nie było odzwierciedleniem jej prawdziwych uczuć, tylko odstawioną tzw. szopką, by mąż okazał jakiekolwiek emocje. A jemu było wszystko jedno czy odejdzie od niego czy nie. Myślę, że nawet nie chciała wyjechać, chciała po prostu żeby mąż cokolwiek zrobił :p nie jest to myślę tylko moje osobiste wrażenie, ponieważ odpowiednie sceny w filmie były, przykładowo córka mówiąca do matki "mówiłaś, że to na niby" a matka do córki "powiedziałaś mu (mężowi)o tym?!"

użytkownik usunięty
elyana

Ale po co w takiej sytuacji (opieka nad schorowanym ojcem) przeprowadzać takie testy? Do czego to doprowadziło?

ocenił(a) film na 6

jak sam tytuł wskazuje - do rozstania :) głupi pomysł, głupi skutek :)

ocenił(a) film na 8

Pierwsze wrażenie po zobaczeniu to-miał prawo wygrać i wg mnie lepszy od "W ciemności". Bardzo dyskretnie i nienachalnie pokazane ważne aspekty życia w rodzinie,innej kulturze,religii itp. Świetna gra aktorska,co powoduje, że film interesuje od początku do końca..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones