Zawyżona. To chyba jedyne anime , które mnie wciągneło. No może ewentualnie spirytus away czy tam spirited.
Zgadza się. Zwłaszcza jak na pana Miyazakiego, produkcja poniżej przyjętego standardu. Przyjemnie się oglądało, ale nie porywa, jak chociażby "Mój sąsiad..."
Racja. Anime jest nudne. Nie chodzi o to, że fabuła jest lekka i prosta, "Podniebna poczta Kiki" również cechuje się prościutką fabułą, a jednak oglądało mi się to o wiele przyjemniej. Dla mnie "Ruchomy Zamek Hauru" to anime chaotyczne, z nudnymi bohaterami i nie wiem, czy to tylko moje odczucie, ale bohaterowie nie byli w stanie wzbudzić we mnie żadnych uczuć. Wiem, że przemiana Sophie w staruszkę ma sens, odzwierciedla to jej dusze, bałagan panujący w zamku można interpretować jako nieład panujący w sercu Hauru. Wątek miłosny jest sensowny, najważniejsze aspekty fabuły zostały zgrabnie wyjaśnione, animacja bardzo ładna, ale akcja nie chwyta za emocje, jak wyżej napisałam, bohaterowie bardzo nudni, nie potrafiący sobą oczarować. Paradoksalnie - jest to anime, w którym dużo się dzieje, lecz tak naprawdę nic się nie dzieje... Chaos i nudni bohaterowie.