dobry film nic więcej niesie go Muzyka Vangelisa... to aż przykre, ze muzyka az tak zdominowała film, a sam film? No coz, kilka swietnych scen, zrobiony dosc ołowianą reką ogolnie film jedynie dobry...
Dla mnie to ważny film, zaliczam go do swoich ulubionych.Zawsze ,jak chcę obejrzeć prawdziwy sport, myślę o "Rydwanach..." i o słowach "niech wygra najlepszy". Dużo myślałam o nim podczas Euro, kiedy informacje związane ze sportem futbolowym- a właściwie z biznesem sportowym czy futbolowym były zdominowane przez newsy o aferze z biletami itp., a prezentacja każdego piłkarza zaczynała się od obwieszczenia kwoty, za którą był lub będzie kupiony, ile jest wart jako produkt, ile zarobi na występie w spotkaniu itp. Mnie "Rydwany..." momentami bardzo wzruszają, lubię do nich wracać, oglądałam je kilka razy i pewnie jeszcze nieraz będę. O to chyba chodzi - żeby film poruszał. A muzyka istotnie cudowna, ponadczasowa - wczoraj słyszałam ją na otwarciu igrzysk - i co miałam przed oczami? Tę wspaniałą dla mnie scenę z filmu. Pozdrawiam.