Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego ten ksiądz został opętany? Możliwe, że coś przegapiłam. Niby film na faktach, ale jakoś tak mało wiarygodny. Znam 2 egzorcystów i są to ludzie bardzo spokojni, opanowani, niezwykle pogodni z mocno ugruntowaną wiarą, nie mieli momentów zwątpienia tak jak Ojciec Lucas Trevant (wydaje mi się, że gdyby mieli to nie mogli by odprawiać egzorcyzmów). Dziwne też wydawały mi się same egzorcyzmy (ksiądz, który w trakcie odbiera telefon i prosi Michaela o zastąpienie:/, jak i ten podniesiony, zdenerwowany ton głosu ojca Lucasa).
Film może mnie nie zawiódł, ale spodziewałam się czegoś lepszego, jako horror nie był straszny, a jako "dokument" dla wierzących wypada jeszcze słabiej.
Zapewne oglądałaś film, jeżeli nie, to przynajmniej słyszałaś o Emily Rose, a właściwie Annaliese Michel.
Pewnego dnia mój katecheta przyniósł na lekcję religii nagrania z jej egzorcyzmów (można znaleźć na youtube). Zaciekawiona zaczęłam trochę szperać na temat opętań w internecie. Zauważyłam, że zazwyczaj osoby opętane mają silną wiarę. Zaskoczyło mnie to, postanowiłam wypytać się katechety o to dziwne zjawisko. Powiedział mi, że to nie demony wybierają swoją ofiarę - to ludzie sami przyjmują na siebie to cierpienie ze względu na innych, w imieniu Boga. Coś w stylu Chrystusa.
W świetle powyższego opisu film ten jeszcze bardziej traci na swojej autentyczności. Tutaj demon sam wybierał sobie ofiary (tata Kovaka, ojciec Lucas).
Znasz egzorcystów? Hmmm... ich opowieści muszą być niezwykłe. Bo zakładam, że rozmawiali z Tobą na ten temat, skoro możesz z największym przekonaniem mówić, że nigdy nie wątpili.
To prawda, że to ludzie ściągają demony na siebie a nie odwrotnie. Chociaż co do samych opętań to uważam, że są one skutkiem grzechu człowieka a nie jego poświęcenia dla Boga. Tam gdzie jest dużo dobra, tam szatan najwięcej działa, bo chce to zniszczyć, ale nie ma bezpośredniego dostępu do człowieka, bez jego przyzwolenia świadomego lub nie.
Egzorcyści też mają pokusy, ale ich wiara jest na tyle silna, że umieją sobie z nimi radzić. Na tym polega ich cały fenomen, oni żyją wiarą. Wierzą w to co robią i widzą w tym najgłębszy sens. Jeden z nich wprost powiedział, że on nie rozumie jak katolik może mieć depresję, człowiek wierzący wg. niego to człowiek szczęśliwy. Chciałabym kiedyś osiągnąć taki stopień wiary:)
Nie rozmawiałam z nimi twarzą w twarz, ale co miesiąc organizują spotkania, na które kiedyś jeździłam i tam dzielą się swoimi doświadczeniami.
Nie do końca jest tak, że tylko osoby mocne wiarą zostają opętane, wręcz przeciwnie, na to składa się wiele czynników. Może zdarzyć się tak, że opętanie będzie efektem rzuconych czarów, przekleństwa, zatwardziałości w grzechu, chodzenia do miejsc i osób poświęcających się diabelskim praktykomi to dzieje się już bez zgody osoby, która zostaje opętana. Jest oczywiście możliwość bożego dopuszczenia szczególnego działania szatana w celu oczyszczenia duszy, ofiary. Poza tym na nadzwyczajne działanie szatana składa się nie tylko opętanie ale też dolegliwości zewnętrzne, dręczenie diabelskie, obsesje diabelskie, poddaństwo diabelskie(będące aktem oddania się szatanowi). Co do egzorcystów to ich też to dotyczy. Znane są przypadki księży regularnie katowanych przez szatana. To jest ważne żeby mieć tego świadomość, mieć oczy szeroko otwarte. Po więcej odsyłam was do książek o. Gabriele Amorth'a, tam jest na prawdę wszystko idealnie wyjaśnione. :)
Może został opętany, gdyż śmierć pacjentki go załamała. Gdy głowny bohater pytał wcześniej czy stracił kiedyś pacjenta, ten odpowiedział, że tak - jakiegoś chłopca. Pojedynczy przypadek, a nie cała lista. To by znaczyło że taka sytuacja to silne przeżycie dla Ojca Lucasa, poza tym sam mówił że kiedyś po śmierci tego pacjenta bardzo zwątpił. Tym razem było podobnie i pewnie ten moment słabości wykorzystał demon.