Na koncu patrze: Directed by Clint Eastwood. Wow. Zaskoczony bylem. Bo o tym nie wiedzialem. Film jest dosyc skomplikowany i zaskakujacy, ale mnie nie zaskoczyl, bo wiedzialem, ze zakonczenie bedzie absurdalne. Scenariusz zostal zle napisany, bo non stop byl pokazywany Dave i widzowie mieli za zadanie myslec, ze to on.. Ale to by bylo za proste i zbyt oczywiste. Sam film, atmosfera i gra aktorska byla na najwyzszym poziomie. Obsada doborowa. Najlepiej dla mnie zagrala zona Dave'a.
Koniec totalnie nielogiczny. 9 letni chlopak-niemowa okazal sie morderca, ktory o 3 w nocy zabił 19 letnią dziewczynę. Absurdalne. Zadzwonił na policję i się wygadał. Czyż to nie jest śmieszne ?
Mnie takie filmy rozwalają. Chociaż fajnie się ogląda to nie ma żadnych szans, żeby przewidzieć kto jest mordercą.
Mimo tego film pokazał jak można zrujnować komuś życie, zniszczyć go od środka. Zabić kogoś, tylko ze względu na poszlaki a później całe życie tego żałować.
Końcowa scena, kiedy żona Dave'a ze łzami w oczach patrzy na dwie szczęśliwe rodzinki, które zrujnowały jej życie, a same żyją sobie beztrosko - wbiła w fotel i zmusiła do refleksji.
Dzieciństwo jest bardzo ważne. Kilka dni, jeden moment, i po tobie.
Później stajesz się psychicznym warzywkiem, które nie myśli, tylko czuje to co się stało. Czuje chwasty, które duszą je i nie pozwalają dojrzewać. Inne warzywka nie istnieją, są nieistotne. Bo przecież warzywka nie mają serc.. Nie współczują, nie interesują się twoim losem, zostawiają cię samego i kompletnie ich nie obchodzisz. Jeżeli ktoś wyrwie wszystkie warzywka a zostanie tylko jedno, to czy pozostałe będą o nim myślały ? Nie. Tak było w przypadku Dav'a. Dwaj mali chłopcy zostawili swojego kolego samego, pozwolili mu wsiąć do samochodu z nieznajomymi i zrujnować mu życie... Oni nie myśleli o tym, byli tylko dziećmi.
Gdyby nie absurdalność to byłoby 9/10 a tak jest 8/10.
Film zdecydowanie warty 2 godzin.
ojejej... przecież w to morderstwo był zamieszany też kumpel tego 'niemowy', więc to on gadał przez telefon :> nie rozumiem jaka w tym nielogiczność?
no a w innych sprawach się zgadzam, bo masz pan rację ;P
Zgadzam się z plusami i minusami filmu które wymieniłeś.
W pełni.
To co w filmie złe :
1.Właśnie ta absurdalność motywów zabójców.
a)przywiązanie niemowy do brata słabo pokazane przez co w ogóle niewiarygodne (!)
b)Jaki motyw współudziału w zbrodni miał kolega niemowy? przyjacielska przysługa? bez sensu. Jeśli już mówimy o rzekomym przywiązaniu w pierwszym przypadku, to w wypadku kolegi nic nie popchnęło by go do współdziałania w tak brutalnym morderstwie (!) i jeszcze dzwonią na policję. Policjanci też zresztą z lekka nierozgarnięci bo na słowo "jej" w komunikacie zawiadamiającym reagują dopiero w końcówce.
2.To że Jimmy wraca na ulicę jako gangster (słowa żony w sypialni w końcówce ) mimo że jeszcze ma dwie córeczki dla których też powinien być "czysty".
Film dostałby spokojnie 8/10 albo wyżej ale w związku z powyższym jestem zmuszony sporo obniżyć - 6.5/10