Rzeka tajemnic

Mystic River
2003
7,7 188 tys. ocen
7,7 10 1 187896
7,8 53 krytyków
Rzeka tajemnic
powrót do forum filmu Rzeka tajemnic

Film był fajny, aż do wyjaśnienia na samym końcu, o co w tym wszystkim w końcy chodzi.
Trzymał w napięciu, do samego końca nie wiadomo było kto zabił te dziewczynę... a tu takie rozczarowanie. Dwóch dzieciaków zabija dziewczyne, podejrzenia padają na Dave'a, Dave ginie z ręki Jimmie'go, prawda wychodzi na jaw i nikt nie ponosi winy za kolejną bezsensowną śmierć w dodatku człowieka, który poprzez traumatyczne przeżycia w dzieciństwie, stał się w pewnym sesnie bohaterem, ratując jakiegoś dzieciaka z rąk notowanego pedofila.
Film byłby rewelacyjny gdyby Jimmy się przyznał i poszedł siedzieć a nie staje się nowym bossem tej zakichanej dzielnicy. W dodatku jego żona ma gdzieś co zrobił jej facet i jeszcze nagaduje go do objecia władzy w tym mieście... no paranoja. Zniszczyli życie rodzinie Dave'a, wnioskując po zachowaniu żony i syna Dave'a. A wszyscy patrzą na te biedną kobiete i każdy ma ją gdzieś, myślac o swoich (odnowionych) życiach. Sean ma swoją miłość, Jimmy staje się bossem i film się kończy.
BEZSENS.
p.s. jedyna nadzieja w tym że gest Sean'a w strone Jimmy'ego pod koniec filmu, znaczy, że "wkrótce Cię przyskrzynię (przymknę, odstrzele)"

To tyle co do tego filmu. Podsumowując, film ok, ale beznadziejne zakończenie.

adiczek83

Czuję dokładnie to samo. Film mógłby się skończyć w momencie w którym Sean mówi Jimmy'emu o tym, kto zabił jego córkę. Ten odchodzi w poczuci tego jakim jest dupkiem i koniec. Tak to zrobili z tego jedną wielką kpinę przy czym Jimmy ze swoją żoną prześcigają się w tym kto jest bardziej żałosny podczas tej sceny w pokoju Kate.

ocenił(a) film na 7
adiczek83

Właśnie, że Sean nic nie zrobi przeciwko Jimmiemu. Wróciła do niego żona i dziecko, ma zbyt wiele do stracenia,żeby iść na wojnę z Jimmim, który nawet z więzienia, będzie rządził miastem, bo ma ludzi od tego. Pamiętacie słowa Sean'a gdy mówił, że ma dość wsadzania do więzienia morderców, których sąd wypuszcza do domów? Mój główny zarzut co do filmu, to przewidywalność historii. Podejrzewałam mordercę od momentu, gdy ojciec Katie powiedział, że ten niemowa jest jakiś dziwny (Eastwood nie wrzuca dialogów bez przyczyny), a potem się wszystko układało. Poza tym surowy Sean Penn cały czas sprawiał wrażenie winnego dokonania czegoś. Momentami myślałam ,że to on jest mordercą córki. Ogólnie film niezły, ale nie wybitny.

adiczek83

Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy czepiają się końcówki filmu i jego fabuły i za to obniżają ocenę. Przepraszam scenariusz jest adaptacją (i to bestsellera) to raz a dwa nie można się czepiać czegoś tylko dlatego, że chce się żeby było inaczej, tak żeby w duszy grało. I nie wiem dlaczego ludzie uważają, że Sean odpuścił Jimowi, nic na to nie wskazuje mamy tylko wyrazisty gest - mam Cię na celowniku i nie odpuszczę. Na co Sean pokazuje, działaj ja mam czyste ręce. Nietuzinkową też jest Lady Makbet (żona Jimiego) która od początku mówi, masz jeszcze 2 córki, które są JEJ córkami i tylko o nie chodzi, nie chce by Jim się pogrążał przez Katie więc mówi mu że dobrze zrobił i ma bronić rodziny, a przez to (zostać nawet królem dzielnicy) i te słowa, są trochę metaforyczne wiadomo, że nie są oni jakąś wielką mafią, ani gangiem, zna tylko paru kryminalistów z którymi kiedyś działał w świadku przestępczym i tyle.

JESZCZE RAZ APELUJE, dlatego, że film kończy się dla kogoś nie wygodnie nie można obniżać. (co innego za słabą formę realizacyjną, aktorstwo, muzykę)

Film kończy się bardzo niebanalnie, boleśnie i prawdziwie. (wdg mnie)

ocenił(a) film na 7
simon89_2

Końcówka początkowo wydaje się kompletnie do bani, po czym odżywa nadzieja, że jednak taką nie jest, że przez to że jest jaka jest, jest oryginalna, nie wyjaśnia nam wszytskiego i daje do myślenia, jednak finalnie dochodzę do wniosku, że jednak jest słaba. Sean wie, że Jimmy zabił i pozostawia go na wolności, poprzez gest pod koniec filmu z tym rewolwerem ułożonym z palców niby daje do zrozumienia, że ma go na celowniku i chce przyskrzynić, ale przez to tylko uświadamia Jimmy'ego, że wkrótce się do niego dobiorą i tylko może to przyspieszyć decyzję Jimmyego np o ucieczce z kraju razem z rodziną, zaszyciu się gdzieś by uciec od wymiaru sprawiedliwości itp. Tak więc też nie było to zbyt mądre posunięcie z tym gestem. Z drugiej strony może Sean teraz uważa, że najważniejsze jest ratowanie jego związku, a wsadzanie jimmyego za kratki może przysporzyć mu nowych problemów, może narazić go na zemstę ze strony jimmy'ego i po prostu odpuścił go sobie. Końcówka mimo wszystko uważam, że nie do końca logiczna, bo Sean władował już wielu morderców za kratki, narażał się przez wiele lat i raczej nie bałby się uczynić to samo z jimmym. Gdyby końcówka potoczyła się w sposób bardziej logiczny byłaby przewidywalna i to byłoby jej minusem, więc eastwood pewnie chciał uniknąć tego typu komentarzy i stworzył zakończenie zaskakujące, ale właśnie nie do końca logiczne i właściwe. Więc już nie wiadomo co z dwojga złego byłoby lepsze. Wg mnie jednak zakończenie przewidywalne, czyli wsadzenie jimmyego za kratki

mefiu666

Obniżyłam ocenę nie dlatego że mi się nie podobało zakończenie (chociaż nie zaprzeczam, że tak było), lecz dlatego, że dla mnie nie pasowała do reszty i nagle postaci powychodziły ze swoich ról. Zmieniły się zupełnie w tak nienaturalny sposób.