PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9308}

Rzymskie wakacje

Roman Holiday
7,9 62 614
ocen
7,9 10 1 62614
7,7 24
oceny krytyków
Rzymskie wakacje
powrót do forum filmu Rzymskie wakacje

Kiedyś to komedie romantyczne stały na niebotycznym poziomie.

gowniarz_wyniosly

Przebrzmiałe ramoty dla starych impotentów :)

ocenił(a) film na 8
feuerbach

Myślę, że młodym impotentom też mogłyby się spodobać ;)

ocenił(a) film na 8
feuerbach

Jestem 18-letnią zramolałą impotentką. Satysfakcję czerpię z filmów 3 razy starszych od siebie.

gowniarz_wyniosly

Przyznaję Ci rację, w tych filmach był czar, magia, wyrafinowany humor, brak nachalności...
Dziś wszystko jest albo przesłodzone, albo pełne żarcików niskich lotów :/.
W czym problem? Zdewaluowało się pojęcie komedii czy romantyzmu?

ocenił(a) film na 8
madz20

Raczej komedii, a przede wszystkim popadnięto w schematyzm i wszystkie filmy wyglądają jakby kręcono je taśmowo, zmieniając jedynie imiona postaci. Czasem zdarzają się wyjątki jak "Czarny Kot, Biały Kot" Kusturicy, ale do stworzenia czegoś takiego potrzeba kogoś z wyobraźnią i pomysłem.

gowniarz_wyniosly

Widać filmowcy skrycie marzą o byciu inżynierami skoro ciągną tak w stronę schematów...
Obok wyobraźni i pomysłu chyba brakuje uczucia i sympatii do własnej pracy i odwagi,
aby zrobić coś w zgodzie z sobą samym co niekoniecznie zainteresuje rzeszę statystycznych widzów.

ocenił(a) film na 8
madz20

Sam nie wiem co gorsze - czy konformiści, którzy pozbywają się ambicji nakręcenia czegoś wartościowego, idąc na łatwiznę za którą więcej płacą, czy partacze, którzy nawet gdyby chcieli, to nie są w stanie przeskczyć pewnego poziomu i wymyślić coś nowego. Nie dotyczy to tylko komedii, jak młody reżyser decyduje się na kręcenie pięćdziesiątego sequela któregoś tam filmu, to wiadomo że nie mamy do czynienia z młodym gniewnym, który ma coś wartościowego do przekazania w świecie kina, tylko nastawionym na szybki zysk pozorantem.

"Młody biznesmen X poznaje cudownym zbiegiem okoliczności piękną dziewczynę Y, która oczywiście różni się od niego o 180 stopni, ale pomimo trudności zostają parą". <-- strach pomyśleć, ale do nakręcenia czegoś takiego, niektórzy potrzebują aż pięciu lat studiów.

Szkoda, że tracą na tym współcześnie tworzona dzieła przez wybitnych artystów, wśród reżyserów kina niezależnego, europejskiego czy azjatyckiego, bo nawet takie perełki giną w zalewie tandety.

madz20

Tak. Ale nie było podstawowego elementu tworzącego klimat romantyczny - mianowicie uczuć. Nie czuję chemii. Może dlatego że w tamtych czasach ludzie nie mieli pojęcia czym ona jest. Uczucia Audrey są plastikowe.

AndcRew

Audrey jako księżniczka Anna jest nieporadna w miłosnej przygodzie bowiem zauroczenie mężczyzną jest dla niej uczuciem zupełnie nowym, podobnie jak nieznane są jej prostolinijne międzyludzkie relacje obdarte z etykiety. Audrey w tym filmie jest pełna wdzięku, dziewczęcej naiwności i nieporadności ale na pewno wyrażane przez nią uczucia nie są plastikowe - w tym scenariuszu nie ma miejsca na iskrzenie i chemię we współczesnym tych słów znaczeniu wyklucza to charakter postaci m.in. dworska obyczajowość wpisana w księżniczkę.

madz20

Może i racja, ale to do mnie nie przemawia. Uczucia to uczucia - każdy człowiek przeżywa je podobnie, natomiast Panna Audrey nie pozwoliła im wtargnąć na swoją piękną twarzyczkę. Nie uważam że film jest zły - ma fantastyczny klimat, ale popisy aktorskie sprawiły że odczułem niemały niedosyt. Ale dzieło to ocenię dopiero jak jeszcze raz je obejrzę, gdyż widziałem je dawno temu i może coś mi umknęło. Scena ze skuterem zapada w pamięć, ale tylko z powodu mojego zainteresowania motoryzacją :-) Właściwie jest to jedna ze scen sprawiających że Włochy zaczęły być kojarzone ze skuterami (Vespy i Lambretty)

ocenił(a) film na 8
gowniarz_wyniosly

Kiedyś było niesamowite kino, świetni reżyserzy, a teraz to jest lipa, nawet nie oglądam tych nowych filmów, bo 90% to jest szmira.

użytkownik usunięty
mucka77777

Zgadzam się.

mucka77777

bzdura

ocenił(a) film na 8
mk1993

Uzasadnij swoja wypowiedz może.

mucka77777

Po pierwsze, ludzie porównują kilkadziesiąt lat kina do ok. dekady, bo umownie za nowe filmy uważa się te od 2000 roku w górę, a to przecież bez sensu, wyciągniesz klasyki z lat 40tych, 50 czy 70tych i chcesz zestawiać je z filmami powstałymi w ciągu kilku, kilkunastu lat? Po drugie, kiedyś też wychodziła masa gówna, ale o większości tych szmir już prawie nikt nie pamięta, a obecnie, w dobie internetu, bardzo łatwo być na bieżąco i wyłapywać niemal każdy gniot, który zostanie wyreżyserowany. Żeby nie być gołosłownym, na szybko trochę filmów z ostatnich lat:
2000 rok - Memento, Przekręt
2001 rok - Amelia, Mulholland Drive, Pianistka
2002 rok - Dzień świra, Pan Zemsta
2003 rok - Między słowami(!), Dogville, Kontrolerzy, Zło, Powrót (świetny rok!)
2004 rok - Zakochany bez pamięci, Powrót do Garden State, Pusty dom
2005 rok - Sin City, Broken Flowers
2006 rok - Prestiż, Źródło, Taxidermia
2007 rok - Aż poleje się krew(!), To nie jest kraj dla starych ludzi, 4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni , Zodiak, też świetny rok
2008 rok - Gran Torino, Mroczny rycerz, Synekdocha, Nowy Jork, Głód
2009 rok - Dom zły, Watchmen, Tetro, Wkraczając w pustkę
2010 rok - Wyspa tajemnic, Wyśnione miłości, Erratum
2011 rok - Rozstanie, Oslo, 31 sierpnia, Wstyd, Drive
2012 rok - Holy Motors, Frances Ha, Wróg numer jeden, Polowanie
2013 rok - tu się wstrzymam, jeszcze nie poznałem za dobrze

ocenił(a) film na 8
mk1993

Gdy pisałem, ze teraz głównie słabe filmy wychodzą to chodziło mi głównie o parę ostatnich lat. Wiadomo, ze w każdym roku zdarza się filmy rewelacyjny i filmy po prostu słabe, ale wg mnie teraz naprawdę dobrych filmów to jest może 1 na 10, kiedyś wg mnie kino posiadało magie, klimat, teraz jest inaczej zin kiedyś, kiedyś grali aktorzy, a teraz weszły te efekty, 3D, komputerowo wszystko itd. Nie było tak jak teraz, ze najlepsi aktorzy graja nawet w słabych filmach, bo maja za to dużo kasy, marnują się, nie zależy im na rozwoju, kiedyś tak nie było. Te filmy co wymieniłeś to niektóre tez lubię, ale większość jakbym wymieniał to wybrałbym inne zestawienia co do najlepszych filmów w tych latach wg mnie. A co tam, napisze se, po parę filmów:
2000- Gladiator, Podaj dalej, Cast Away
2001- Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia, Blow, Wróg u bram
2002- Władca Pierścieni: Dwie wieże, Miasto Boga, Złap mnie, jeśli potrafisz
2003- Władca Pierścieni: Powrót króla, Rzeka tajemnic, Zło, Odmienne stany moralności
2004- Pamiętnik, Efekt motyla, Mechanik
2005- Hooligans (Zbyt mało oglądałem, żeby tutaj mieć porównanie)
2006- Prestiż, Iluzjonista, 300, Labirynt fauna, W pogoni za szczęściem, Plan doskonały
2007- Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street, Choć goni nas czas, Nasza klasa, Wszystko za życie
2008- Chłopiec w pasiastej piżamie, Gran Torino, Oszukana
2009- Bękarty wojny, Mój przyjaciel Hachiko
2010- Incepcja, Wyspa tajemnic, Miasto złodziei
2011- Z dystansu, Nietykalni
2012- Hobbit, Skyfall (bardzo mało oglądałem)
2013- Iluzja (jedyny film jaki obejrzałem z tego roku, ale był bardzo dobry)

ocenił(a) film na 9
mucka77777

Piszesz jako zwolennik prawdziwego kina sprzed kilkudziesiąt lat, a w swoich propozycjach z 3 tysiąclecia podajesz głównie produkcje, które po prostu osiągnęły komercyjny sukces. Troszkę się to nie klei ze sobą. :)

pawelmx

To, że te filmy osiągnęły sukces komercyjny, nie znaczy, że nie mogą być dobre i nie mogą się komuś podobać. Poza tym dzisiaj wiele filmów taki sukces osiąga - i te słabsze i te mocniejsze, nie widzę związku.

ocenił(a) film na 9
mk1993

Z wyselekcjonowanymi przez Ciebie pozycjami zgadzam się w 90%

"Między Słowami" kocham ten film, ale reszta też przypadła mi do gustu: "Mulholland Drive", " Źródło", "Gran Tourino" "Broken Flowers" czy "Aż poleje się krew" to filmy bardzo dobre albo genialne! Natomiast Pan poniżej podał przykłady filmów, które śmiem nazwać przeciętnymi i niczego nowego do kina nie wnoszącymi jak: "Incepcja", "300", "Złap mnie, jeśli potrafisz", "Efekt motyla" - kino dla dzieciaków wychowanych na MTV, "Skyfall".... Jeśli to jest prawdziwe kino to zdecydowanie wolę pooglądać filmy z tal 50-90 tych bez efekciarstwa, przesadzonych scenariuszy i wątpliwego aktorstwa.

ocenił(a) film na 8
gowniarz_wyniosly

I niesamowicie normalne, a jakże romantyczne zakończenie - smutek rozstania, żal, a jednak radość i szczęście, że w ogóle się zdarzyło :):)

ocenił(a) film na 8
gowniarz_wyniosly

Tak. I lubię aktorkę Hepburn.

ocenił(a) film na 7
gowniarz_wyniosly

Warto dodać do tego zestawu Garsonierę Wildera. W moim przekonaniu najlepszą z tych wszystkich.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones