Ostatnio po raz kolejny postanowiłam obejrzeć to dzieło i po raz kolejny zastanowiła mnie najbardziej pewna postać. Mianowicie - Benny. Nie mogę zrozumieć jego zachowania - czy pod względem doznanego szoku staje się ono po prostu nieracjonalne? Czy może Benny chce coś udowodnić?... Idzie powoli, patrzy na przerażenie innych, widzi mordercę celującego w nauczyciela, odwróconego plecami. Zachowanie w filmie tej postaci jest tak nierzeczywiste, że aż irracjonalne - a gdzież choćby instynkt samozachowawczy, który posiada każdy z nas? A może reżyser ukazuje w ten sposób symbol jakiejś postawy?...
Jestem ciekawa Waszych opinii.
mnie to rowniez zaciekawilo zamiast uciec lub zaatakowac morderce on sobie spokojnie podchodzi i dostaje kulke
Nie zgodzę sie z koleżanka nad mną. Benny nie podchodzi spokojnie tylko czaił sie na niego. Wydaje mi sie ze chciał tutaj zatriumfować w całej sytuacji jako bohater. Wg mnie film pokazuje ze wielu z nas ma powody by zemścić sie na całym świecie ale dokonują tego najczyściej ci których o to nikt by nie podejrzewał.
Właśnie. Benny. Dla mnie to bardzo ważna postać w filmie. Jego postawa to na pewno nie kwestia szoku tym co sie dzieje. On doskonale wie co robi. On jest jedynym który podejmuje wyzwanie. On jako jedyny widzi sens w przeciwstawieniu sie napastnikom a nie ucieczce tak jak wszyscy. Oczywiście że jet to zachowanie irracjonalne. Każdy normalny człowiek w takiej sytuacji próbowałby jak najszybciej uciec byle dalej. Ale jednak nie każdy...
Dlaczego? Może dla własnej dumy i dziwnie pojmowanego honoru? Może to poświęcenie by ratować innych? Może obrona przez atak? A może coś jeszcze innego. Może to chęć przeżycia niezłych emocji i potężnego kopa adrenaliny? Może to chęć sprawdzenia sie w ekstremalnej sytuacji? Albo...chęć powalczenia z kimś na prawde, a nie tylko na kompie, gdzie nikt nie ginie i ma sie kilka żyć.
Tak czy owak nie dowiemy sie co kierowało Bennym.
Pozdrawiam!
Właśnie! Nie dowiemy się, ale właśnie chyba o to chodzi, żebyśmy się nie dowiedzieli, to ma zostać niedpowiedziane, zmuszać do myślenia, każdy może to w końcu interpratować na swój sposób...
Film bardzo dobry, pozdrawiam
"On jako jedyny widzi sens w przeciwstawieniu sie napastnikom" - kiedy owo przeciwstawienie się żadnego sensu nie miało ;) No bo jakie miał szanse w opozycji do dwójki szaleńców z bronią?...
Ale ten honor to najbardziej do mnie przemówił. Może właśnie w takim kontekście przeciwstawienie się - nie aby walczyć i zwyciężyć, ale żeby przezwyciężyć własny strach i stanąć z przeciwnikiem oko w oko, z podniesionym czołem...
W każdym razie dzięki za ciekawe interpretacje :)