Słoń

Elephant
2003
6,9 38 tys. ocen
6,9 10 1 37996
7,7 35 krytyków
Słoń
powrót do forum filmu Słoń

niesamowity zrealizowany w orginalny sposób film o tragedii której wyjściem była masakra w szkole w miasteczku Columbine nie jest to jednak film o tej konkretnej sprawie ...to jednak nie zmiejsza jego odziaływania...naprawdę wielkie kino Gus udowodnił ze buntownik z wyboru był takim i na szczęscie nie długim krokiem ku amerykańskiemu kinu komercyjnemu (sam film naprawde dobry ale...:)
ten film udowadnia ze idzie własną droga i trzymać tak dalej !!!!!!!!!

ocenił(a) film na 10
thom95

Według mnie ostatni film Gusa Van Santa jest dotychczas najlepszym w jego reżyserskim dorobku, pozostawiając w cieniu wspominanego przez Ciebie ‘buntownika z wyboru’ czy też ‘odnaleźć siebie’, stając się prawdziwym małym arcydziełem.

‘Słoń’ jest z całą pewnością powrotem Van Santa do kina autorskiego, sugestywnego i eksperymentalnego, w którym tylko pozornie niewiele się dzieje na ekranie. Spokojny nastrój obecny jest również w ‘Drugstore Cowboy’ opowiadającym o piekle uzależnienia oraz ‘moim własnym Idaho’, w którym reżyser zawarł pragnienie szukania własnego miejsca na świecie przez każdego z bohaterów, których jednak nie ocenia, za to do końca pozostaje spostrzegawczym lecz obiektywnym obserwatorem. To tylko pozorne zwykłe podpatrywanie i dystansowanie się od opowiadanych na ekranie wydarzeń kryje tak naprawdę drugie dno. Zostało on doskonale pokazane w najbardziej ironicznym ze wszystkich jego dotychczasowych filmów i jednym z moich ulubionych ‘za wszelką cenę’, stanowiąc doskonałą odpowiedź na pytanie ‘jak daleko byś się posunął aby osiągnąć swój cel’.

W ‘Słoniu’ reżyser posuwa się o wiele dalej. Znika w nim ton czarnego humoru, a pojawia się gorzka refleksja nad współczesnym światem zdominowanym przez przemoc. Van Sant poprzez użycie oszczędnych środków wyrazu zawarł w nim dodatkowy i jakże ważny element jakiegoś wszechobecnego, nieustannie nam towarzyszącego lęku i niepokoju, które skutecznie udzielają się również widzowi, któremu do końca filmu będzie towarzyszyć ogromne napięcie sygnalizujące ‘stan zagrożenia’ i ostatecznie niewyobrażalne ‘zbrodnie i wykroczenia’.

ocenił(a) film na 9
thom95

"Słoń" mi się również podobał. Co prawda zachwytu nie wzbudził, ale był rzetelny i inteligentnie nakręcony.
Nie rozumiem natomiast Twojej niechęci względem "Urodzonych morderców". Zarzucasz im nawet przerost formy nad treścią - tymczasem w tym obrazie forma i treść idealnie się uzupełniają. Nie daloby się tej historii pokazać standardowo, i niewiele innych historii dałoby się przekonywująco opowiedzieć w taki sposób. Wiem, że niektórzy nie są w stanie ze specyficznej poetyki filmu wyłowić jego drugiego dna, nie mogą dojrzeć przekazu... Ale i też nie jest to film dla każdego, tak zresztą jak i "Słoń". A myśl przewodnia obu filmów jest mimo krańcowo różnej formy bardzo podobna - i poprzez różnych adresatów doskonale się uzupełniają (większość znanych mi kinomanów lubi albo jeden, albo drugi; mało kto docenił oba).
To, że Cię nie przekonał, nie świadczy od razu o tym, że jest zły. Po prostu nie jest to chyba "Twój" rodzaj kina.

ocenił(a) film na 10
Pjotrus

Wydaje mi się, że jednak nie do mnie skierowałeś swój komentarz, ale dla upewnienia napiszę, że ‘Słoń’ w całości mnie przekonał, stanowiąc dla mnie małe arcydzieło.

Natomiast, jeśli chodzi o ‘Urodzonych Morderców’ to pomimo tego, że są nakręceni w zupełnie innym klimacie, dodatkowo podszytym ironią, to jednak równie silnie co wielki film Van Santa wyrażają ostry sprzeciw wobec wszelkiej przemocy. I za to film Stone’a jak najbardziej szanuję i doceniam.

ocenił(a) film na 9
cherry

Wybacz późną odpowiedź. Zapomniałem zaznaczyć obserwację tej dyskusji i dopiero teraz, przypadkiem, tu wróciłem.
A moja wypowiedź faktycznie skierowana była nie do Ciebie, a do Thorn. W innym poście na tym samym forum wyraziła kilka średnio pochlebnych zdań na temat NBK, ja nie chciałem się rozdrabniać i odpowiedziałem na oba w jednym miejscu.
Wysyłałem już naczelnemu filmwebu komentarze odnośnie czytelności "kto-do-kogo" w aktualnej wersji filmwebu - Ty potwierdzasz, że nie było to bezpodstawne narzekanie =]

ocenił(a) film na 10
Pjotrus

Jak najbardziej potwierdzam i całkowicie zgadzam się z Tobą w kwestii braku orientacji co do odpowiedzi, z których trudno często rozszyfrować do kogo się konkretnie odnoszą, tak jak to się stało właśnie ze ‘Słoniem’, w przypadku którego wolałam jednak się upewnić ;)
W poprzedniej wersji Filmwebu były one o wiele bardziej czytelne, ale mam nadzieję, że wkrótce wprowadzone zostanie większe usprawnienie również tej właśnie funkcji.

Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 9
cherry

Hehe. O poprzedniej wersji filmwebu to ja dzisiaj zamieściłem na swoim blogu długi a rzewny tekścik. Ale ta przejrzystość i prostota to niestety były chyba typowe "było, minęło". Zainspirowały mnie te "łby", z których sama jeden posiadasz. Ja jestem bliski. Już drżę... ;)

ocenił(a) film na 10
Pjotrus

Twój 'tekścik' postaram się przeczytać. Jeśli chodzi o 'łby' to poczatkowo w ogóle nie wiedziałam co oznaczają ;)
W każdym razie już teraz życzę Ci ich jak najwięcej ;)