im więcej oglądam filmów tego typu tym bardziej jestem za nieograniczonym dostępem do broni. Czy to nie dziwne, że na terenie szkoły ani żaden ochroniarz ani dyrektor nie posiadali broni?
Zaraz zostanę zakrzyczany ale chcę tylko zauważyć, że dewianci, idioci, bandyci i niedorozwinięci emocjonalnie ludzie jeśli zapragną posiadać broń to zawsze ją zdobędą. A nauczyciel, ochroniarz (wyposażeni w straszaki) nie zatrzymają ich jak wejdą z M16 czy UZI do szkoły.
Kwestia, że mało kto umie obsługiwać broń i w sytuacji ekstremalnej trafi takiego terrorystę pozbawionego uczuć i strzelającego na oślep. Ale czy w przypadku dostępnej (w awaryjnej sytuacji) w szkole broni, ten pomocny i zrównoważony w całej tej sytuacji młody murzyn, który chodził po szkole, nie uszkodziłby jednego z zbrodniarzy - ratując kilka osób?
Można całkowicie zakazać broń, ale zawsze ktoś ją zdobędzie ;/ w Polsce zginęło kilkadziesiąt osób w ostatnich latach z powodu samych ucieczek z koszar niezrównoważonych poborowych... Jak bronić sie nie posiadając broni przed człowiekiem strzelającym do wszystkich? Kamizelka nikomu nie pomoże - to wcale nie jest śmieszne jak dostaniesz w głowę i zostawisz rodzinę.
wg. przepisów naruszenie czyjegoś prawa do życia automatycznie pozbawia agresora przywileju traktowania zgodnie z tym prawem. Jeśli ktoś strzela by zabić nie jest chroniony (normalnie) przepisami i można go pozbawić życia byleby go tylko powstrzymać. [tłumacząc prosto]