Słone lato Forum

Oceny krytyków zadziwiające...

Film oparty na nadmiarowych sugestiach, niedopowiedzeniach, enigmatyczności. Nie poznałam motywacji bohaterek i ich przeżyć. Dlatego ta historia niewiele mnie obeszła. Krótkie sceny, urwane dialogi, dziwne przeskoki nie zachęcają, zeby naprawdę wczuć się w sytuację tych kobiet. Zabrakło mi też jakichś wyraźniejszych...

Miło byłoby zobaczyć raz na jakiś czas (czyli znacznie częściej) obraz z safickim zabarwieniem, bez toksycznych, kobiecych relacji, traum z przeszłości, tzw. "odkrywania siebie", bez otwartych zakończeń, no i z przyzwoitym oświetleniem scen intymnych, a nie: "ciemność, widzę ciemność". Mam wrażenie, że w kółko oglądam...

Film dosyć chaotyczny, dałam naciągane 6, ale nie czuję się przekonana.
Może ktoś ma jakieś teorie dotyczące symboliki w filmie? Np. sceny tonięcia w snach/wyobrażeniach, powtarzające się materiały o jakichś etnicznych tańcach/obyczajach, które bohaterka ogląda w internecie? Szczerze mówiąc w ogóle nie wyłapałam...

Super zdjęcia i klimat, gra aktorska na wysokim poziomie, a szczególnie matka. Wiele niewytłumaczonych wątków (siostra, związek, pragnienia...). Film kończy się jakby w połowie, co jest średnie, ale to co stało się w zakończeniu - ciekawe. W tym wszystkim toksyczny związek, fajna bohaterka i można mieć rozkminy po...

Wynudziłam się jak mops; mam nadzieję, że ten debiutancki film będzie również ostatnim tej reżyserki…