A uwzględniasz w ogóle możliwość istnienia fascynacji sagą bez platonicznego zauroczenia jakimkolwiek jej bohaterem? :)
I czy to również uważałbyś za niezdrowe?

Bernee, cały czas próbuję się dowiedzieć, skąd taka szaleńcza fascynacja sagą, której [biorąc pod uwagę poziom książek i filmów] zrozumieć nie mogę. Nie napisałem nigdzie, że jedyne co robią fanki, to kochają się w którymś z filmowych potworków.

No to ja nie napisałam, że napisałeś. Tylko chciałam się upewnić.

Mogłabym Ci w sumie wyliczyć parę możliwych czynników. Ale i tak każdy postrzega ją indywidualnie.

madrze mowisz... z krytyki filmu przeszlismy do krytyki ludzi, nie zawsze na poziomie i konstruktywnej, zreszta nawet, jakby taka byla, to nie jest miejsce na tego typu posty.

14 :) To tylko kwestia gustu czy ten film nam się podoba czy nie. Ja osobiście nie lubię tej sagi ale rozumiem co innym może się w niej podobać. Ten film rzeczywiście nie jest tylko dla młodzieży ale także dla dorosłych. Ukazuje on historię miłosną, a wiadomo, że wszystko związane z romansem przyciąga ;) Ja jednak wolę jak jest więcej dramaturgi np. kochanek umiera wtedy wydaje mi się to bardziej realistyczne i przez to ciekawsze nie uważam jednak by ta saga była głupia lub śmieszna.

20-latka się kłania... Tak już mam te dwadzieścia lat a nie naście :( Ale większość (szczególnie tutaj głupich ludzi) mi nie wierzy. Ich problem. Bo w zasadzie to ja jestem wybrykiem natury, moje dziwne zachowanie wskazuje tylko na jakąś 13-nastke. Jejku jak ja bym chała mieć 13 lat :D Ale powiem wam coś... chociaż to, że mam niezłe jazdy i wariatka ze mnie, mała a wszędzie mnie pełno, robię za kilku, tak jak Alice to ja jestem normalna. Nie ważne i tak nie uwierzycie.
Mam 20 lat i właściwie to ja uciekałam od tego. W pracy koleżanka za dużo gadała o tym "Zmierzchu". "Zmierzch" to ja zawsze kojarzyłam z Żeromskim. Bo on napisał takie jedno opowiadanie i nie rozumiałam na samym początku co ludzi wzięło na tego Żeromskiego hahaha:D Później mnie oświecono, że jakaś książka jest o wampirach która się nazywa "Zmierzch" i która ma kolejne części. Ja pierdziele jak usłyszałam romans i wampiry to w ogóle bajka dla dzieci. Moja mama przyniosła tą książkę z pracy. Pracowałam na zamku jako 'przewodnik' (choć trudno nazwać moją prace przewodnikiem) wraz z moją mamą w tym samym miejscu. Więc miałyśmy tych samych znajomych. No i Mama przyniosła ten cały "Zmierzch" do domu. Ja z nudów centralnie z nudów zaczęłam czytać. Chciałam zabić jakoś czas. Jak zaczęłam czytać to kilka godzin minęło. I tak zaczęła się moja historia z sagą. Mam kompletnego bzika na punkcie tej sagi. Dziś na uczelni na wykładach czytam sobie sagę, by zabić ten czas na wykładach :D Drugi raz już czytam, już kończę "Przed świtem" co ja będę robić teraz na wykładach? Na pewno nie będę słuchać wykładowców.

piszesz, ze utozsamialas sie z ksiazkowa Bella... do mnie ta postac nawet w ksiazce nie przemawiala, byla po prostu irytujaca, na ekranie zreszta tez..

co do reszty, to ciekawie nakreslone byly postacie Jaspera, Carlisle'a i Alice - podobalo mi sie to, ze byly nieszablonowe i wlasnie, wzbudzaly szacunek, tak, jak napisalas.

nie wiem, co takiego jest w tych ksiazkach, ale rzeczywiscie ciezko sie oderwac, jak juz "zlapiesz haczyk", ja doslownie sie od nich nie umialam oderwac :) zalatwiajac wszystkie codzienne obowiazki (a mam ich sporo! wlaczajac w to male dziecko) caly czas mialam ksiazke przed nosem :)
teraz czytam "Intruza" tej samej autorki, ale musze przyznac, ze daleko tej powiesci do innych ksiazek p.Meyer - udziwniona, niewiarygodna, momentami po prostu nudna... chociaz nie przecze, ze ma interesujace przeslanie i dobry potencjal, ktory jednak nie zostal wykorzystany jak nalezy..

Skoro wszyscy, nie będę wyjątkiem. Wg, niektórych mogę być głupią 16-latką, która nie czytała jeszcze "literatury, która coś daje człowiekowi" (przy bliższym poznaniu bym Tych niektórych rozczarowała).
A więc zacznę od tego, że Meyer nie jest najlepszą pisarką, choć nikt nie wie, czemu jej książki niesamowicie wciągają. "Zmierzch" przeczytałam na długo przed premierą filmu i książka mnie zauroczyła. I nie dlatego, że nie czytałam wcześniej żadnych książek. Saga nie mówi tu tylko o wampirku bez kłów, który zakochał się w szarej myszce. Jak już ktoś powiedział, ma głębsze przesłanie.

PS. Sądzę, iż pierwsza część sagi jeśli chodzi o książkę jest lepsza, jednak z filmem jest zupełnie odwrotnie. New Moon podobało mi się bardziej. Spodziewałam się płaczów, snującej się cały film zapłakanej Belli, a tu komedia jakich mało ;P...
Pozdrawiam wszystkich fanów i anty fanów

Ja mam 23 lata, niedlugo kończę studia i kocham sage !!!!!! I wcale nie jest prawda twierdzenie, ze tylko nastolatki kochają Zmierzch, mnóstwo moich koleżanek wprost szaleje za Edwardem <3 heheh pozdrawiam!

Ja mam 19 lat i również uwielbiam sage. Przeczytałam wszystkie części, film oglądam z ciekawości, dzisiaj byłam na "New moon" i nawet mi się podobało. Najlepsze było jak dziewczyna siedząca koło mnie (ok. 22 lat) w momencie gdy Bella wywraca się z motorem, podchodzi do niej Jacob i zdejmuje koszulke, wtedy ta dziewczyna na całą salę powiedziała "łał!", wszyscy wybuchneli śmiechem i zaczeli podziwiać muskulature Jacoba :D po prostu to było super, taka zgrana reakcja :D

Witam. Jak większość wybrałam się na film i muszę się zgodzić z niektórymi, że brakowało mu tajemniczości. Jeżeli chodzi o wiek to na seansie na, którym była siedziały za mną dwie panie, które miały ok. 60-65 lat, więc cała saga nie jest tylko adresowana do ludzi młodych, ale w najróżniejszym wieku. Nie powiem trochę mnie zszokowały te dwie panie,ale nie mnie to osądzać.

Cześć 16lat:)) Wiecie, w szkole udało nam się zorganizować wyjazd na premierę New Moon:)) I akurat z nami wybrał się katecheta ( jest bardzo religijny- nosi różaniec w kieszeni, czyta wyłącznie pisemka o wierze i takie tam , a do kina jeździ tylko na takie filmy jak ,,Świadectwo'') musiał z nami jechać, bo jest wychowawcą naszej klasy. I na nieszczęście siedział obok mnie:(( Myślałam że wybuchnę ze śmiechu, jak na ekranie leciały scenki takie jak: Aro odrywający głowę wampirowi, Bella i Edward całujący się, czy Edward walczący z Felixem:)) Gościa nieźle wbiło w fotel:DD A film mi się średnio podobał... kiepska ścieżka dźwiękowa, taki troszkę sztuczny i... nie zabijcie mnie ale niezbyt mi się podobała gra Kirsten. Ale mimo wszystko tak jak zmierzch pewnie oglądnę go jeszcze z 10 razy:))Chociaż i tak zawsze będę większą fanką książek Meyer:))Średni wieku sali to tak ok 20 lat:D

PS. Czego wciąż jest tak cicho o innej powieści Stephenie - Intruzie?? Czytałam ją i też bardzo mi się podobała;)

Jeśli będzie krytykował, powiedz mu, że saga propaguje zachowywanie wstrzemięźliwości przedmałżeńskiej. ;D Nie powie więcej ani złego słowa.

Ja tez czytalam Intruza i mialam podobnie jak z saga 'Zmierzch', nie moglam sie oderwac caly czas zylam w innym swiecie a po skaczeniu 4 razy czytalam ostatni rozdzial bo nie chcialam konczyc xDD

Uwazam ze Meyer ma talent do pisania ksizek, ktore doszczetnie wciagaja.

Osiemnaście lat. Po obejrzeniu paru wyciekłych filmików na youtube mnie też trochę zaćmiło (obejmuje chwilowe zauroczenie głównym bohaterem, a przedstawiona historia miłosna zaciekawiła mnie i wzruszyła, jak dawno żadna). Po przeczytaniu książek urok przybladł, jeśli nie zgasł zupełnie, nie podobały mi się te książki. A właściwie sposób, w jaki przedstawiła Meyer te historie, które mimo wszystko uważam za ciekawe. A potem obejrzałam film w całości i dalej mi się podobał. Drugiej części nie oglądałam, ale pierwsza moim zdaniem jest urzekająca i nie uważam, że wątek miłosny w niej przedstawiony jest banalny.
Także i ja uważam, że film "Zmierzch" nie jest tylko dla nastolatek. Ma ciekawą fabułę, bohaterowie są sympatyczni i interesujący (można ich polubić, więc ich poczynania bardziej nas zajmują), oryginalna historia miłosna, fajna atmosfera filmu - z jednej strony dość chłodny i tajemniczy, z drugiej swobodnie i naturalnie przedstawieni bohaterowie - mi się gra aktorska bardzo podobała (choćby spojrzeć na środowisko nastolatków, moim zdaniem wypadli bardzo realistycznie).

Ach. I jeszcze jedno. Jakkolwiek ta historia jest dla mnie romantyczna, nie sprawiła, że zatęskniłam za jej rzeczywistością. Tylko utwierdziła w zadowoleniu z życia takiego, jakie jest.

I też myślę, że saga ma przesłanie. (Przepraszam, zbyt jestem roztrzepana, żeby pamiętać o wszystkim naraz.)

ja mam 26 lat i nie kryję,że saga mi się baardzo podoba :)

18 lat. Książki uwielbiam . Filmy takie sobie.

Też mam 18 latek,
i oglądałam narazie filmy,
pokochałam już tą historie
Edwarka i Belli i mam
w planie przeczytac ksiązki

ja mam 15 lat i raczej nie zaliczam się już do hot nastek, przynajmniej tak mi sie wydaje, ale
oczywiście każdy może mnie oceniać inaczej, ale przyznaje i tak mi czasem odbija, ja Sagę
teraz to uwielbiam, wcześniej jak nie miałam jeszcze z nia osobiście nic do czynienia,
wszędzie był tylko szum o tym Zmierzchu, wszyscy czytają, do kina chodzą i w ogóle a ja
myślałam sobie, o jejku takie zamieszanie wokół tego, jakaś tam książka i wcale nie
zamierzałam jej czytać, a potem jakoś tak popatrzyłam na jakiejś stronie reklame że Zmierzch
na DVD i myślę sobie no dobra ściągnę sobie pooglądam co mi szkodzi.. no więc sciągnęłam,
pooglądałam no i padł na mnie 'grom z nieba' film spodobał mi się strasznie, między innymi
dlatego że ja lubię takie miłosne filmy ;) i postanowiłam nie ma bata muszę przeczytac Sagę no
i przeczytałam, wciągnęła mnie książka bardzo, juz od samego początku.. cała Sagę przeczytałam
już 2 razy i zapewne będę nadal czasem czytać sobie żeby przypomnieć sobie wszystkie te
wspaniałe momenty...
a co do starszych ośób to u mnie pani od angielskiego w szkole też czytała, ma chyba coś po 30
i mówiła że jej mama co ma chyba 70 lat też z koleżankami jej jakimiś czytała i film
oglądała... fanki Sagi są po prostu w każdym wieku. ;))

Z takim awatarem mianuję Cię na powrót hot nastką. Gratulacje.

Ja również mam 15 lat i bynajmniej nie jestem fanką aktorów. Gdy pierwszy raz obejrzałam film.. miałam mieszane uczucia. Dosyć mi się spodobał, ale bez rewelacji. Wtedy przeczytałam książkę. Po 'Zmierzchu' przeczytałam resztę sagi i.. powiedzmy, że bardzo mi się spodobała. Moja mama jest już po czterdziestce i zaczęła czytać, ale 'Zmierzch' nie za bardzo przypadł jej do gustu (dodam, że zaczęła czytać po namowie jednej ze swoich koleżanek).

Hej,zgadzam się ja mam 20 lat i uważam,że film jest dla każdego bez względu na wiek...a tym bardziej książka...Przyznam się,że nawet saga zainspirowała moją mamusie! także uważam,że każdy może i powinien zapoznać się z sagą,nie koniecznie obejrzeć,ale przeczytać! Naprawdę warto,polecam!

Legion - sorry facet, ale według mnie to ty masz nieźle nawalone we łbie skoro dla ciebie wyznacznikiem szacunku dla innych są oglądane czy lubiane przez nich filmy.

A czy Ty szanujesz nastoletnie dziewczyny puszczające się galeriach za komórkę i dżinsy?

Co ty mi tu za "baniuluki" wypisujesz? Co to w ogóle za porównanie?

Odpowiedz na pytanie, a wszystkiego się dowiesz.

Po pierwsze - nie mów do mnie 'psie'.
Po drugie - nawet jeśli weźmiesz słowo 'zamknij' w cudzysłów, nadal jest to zwrot niegrzeczny.
Bądź zatem ostrożna, bo podpadłaś służbom mundurowym.

Legion....No teraz to się boję,przestraszyłeś mnie ogromnie... :) a tak na poważnie to naprawdę sobie daruj te komiczne teksty ;) bo nie wiem czy śmiać się czy płakać ze strachu...

Różnie ludzie reagują na strach - jedni płaczą, inni sztywnieją, jeszcze inni starają się strach zagłuszyć śmiechem, ale są i tacy co robią w gacie w takich momentach. Wybór należy do Ciebie.

Legion hmmm,ja nigy się nie boję...Niczego i Nikogo :):),ponieważ nigdy nie miałam ku temu powodu i nadal nie mam...Więc odpowiadam Ci szczerym śmiechem spowodowanym Twoim "zachowaniem"...

Masz, tylko nie chcesz sobie tego wbić do świadomości. Ale pamiętaj - nie znasz dnia ani godziny...

Grozisz mi??Jeśli tak to rusz swój włochaty tyłek i pogroź mi patrząc mi w oczy a nie w monitor... ,powiedz mi to w twarz,albo więcej do mnie nie pisz bo nie ma sensu,trzymajmy się TEMATU!!!!

Nie grożę. Uświadamiam, że powinnaś się mieć na baczności.

Jak każdy z Nas...Tyle,że ja jak już napisałam niczego i nikogo się nie boję zwłaszcza jakiegoś błazna który stara się mnie przestaszyć głupimi tekstami w internecie...

Zniewaga funkcjonariusza na służbie - 200zł.

Nie jesteś na służbie...i chyba nigdy nie byłeś i nie będziesz...

Skąd ta pewność?

Domyśl się Legion.............................

Nie masz kompletnie żadnych podstaw do tego, aby z góry wykluczyć możliwość, że osoba z którą dyskutujesz na forum internetowym jest w rzeczywistości policjantem. Sorry, Dolores.

A Ty nie masz kompletnie żadnych dowodów na to iż nim jesteś... i nie jestem Dolores,tylko Rocker Girl...

Twój tok myślenia zadziwił mnie w tym momencie do tego stopnia, że chyba własną odznakę zjem. Życz mi smacznego.

Udław się tym czymś co zamierzasz zjeść...zapewne nie jest to odznaka,chociaż nie ździwiłabym się gdybyś był psem ponieważ każdy Glina jest taki sarkastyczny ,arogancki,czasami nawet chaski,w swoim mniemaniu naj naj naj lepszy na Świecie...Psie,tak nie jest,dorośnij...(Pozwól,że będę się tak do Ciebie zwracać...uważam,że zwrot "Pies" znakomicie odzwierciedla Twoją osobowość)...

Co to się porobiło z tą gówniarzerią?

"gówniarzerią"???Heh...skoro tak sądzisz,nie będę Cię oświecać,myśl sobie co chcesz,mam to GDZIEŚ...:):):)

20 lat to mało dziewczynko,szczególnie gdy prezentujesz sobą to, co prezentujesz. Co najmniej -5 do wieku.

Tak jak pisałam,nie interesuje mnie Twoje marne zdanie na mój temat,więc sobie daruj :):):) a na imię mam Adrianna,nie musisz używać zwrotów typu "dziewczynko",bo chyba są negatywnymi określnikami mojej osoby... :)

23 lata:) I Zmierzch wcale nie tylko dla nastolatek!!!(mam na myśli książki- filmy to inna kwestia, ale o tym potem:)

Przed obejrzeniem pierwszej części nie czytałam książki. Podeszłam do tematu z rezerwą. Chciałam mieć zdanie odnośnie filmu o którym wszyscy mówili. Zobaczyłam. Byłam oczarowana. Potem sięgnęłam po całą sagę, którą przeczytałam w bardzo krótkim czasie. Historia banalna, ale niesamowicie wciąga. Wtedy film nieco zmalał w moich oczach. Zabrakło w nim wielu fajnych wątków, które mogłyby wiele dobrego wnieść, no i po obejrzeniu wcale nie zauważyłam, aby główni bohaterowie byli w sobie jakoś szaleńczo zakochani. To jednak nie zmienia faktu, że "Zmierzch" miał w sobie magię i ten specyficzny klimat.

Czegoś podobnego, a może nawet czegoś lepszego spodziewałam się po ekranizacji II (mojej ulubionej) części(zważywszy na to, że dysponowali znacznie większym budżetem). Film zamiast oczarować raczej rozczarował...

Ewidentnie wytwórni zależy na zarobieniu jak największej ilości pieniędzy w jak najkrótszym czasie. Nie zwracają uwagi na jakość pokazywanego obrazu. Czy można nakręcić dobry film w przeciągu 3 miesięcy?

Dziwię się, że new moon tutaj ze swoją oceną oscyluje w okolicach 7, gdzie na IMDb ma ledwie 4,6 ...
Skąd tak wysoka ocena? Nie wiem...
Film jest słaby, nudny, nie ma w nim akcji(no może poza jedną sceną gdzie Bella policzkuje Paul'a- coś się wtedy dzieje). Muzyka nie jest odpowiednio dopasowana do scen. Niektóre zaś sceny następują po sobie zbyt nagle. Osoba która nie czytała książki nie bardzo jest w stanie odnaleźć się w fabule, w tym co dzieje się na ekranie.
Dalej gra aktorów pozostawia wiele do życzenia, nie ma pomiędzy nimi chemii. Pattinson za rolę Edwarda został nominowany do złotej maliny...
Z całej obsady broni się Billy Burke. Moim zdaniem najlepszy aktor w tym filmie. Ma niesamowity talent.

Obawiałam się, że przez większą część filmu będę oglądać zapłakaną Bellę, zamiast tego otrzymałam kiepską komedię...

Podsumowując film skierowany do nastolatek, na zarobek, bez większej głębi, po prostu odbębniony. Moi znajomi, którzy nie czytali książki wyłączali go średnio po 30 minutach, bo końca nie widać:D