i jestem w szoku, co stało się z Edwardem (Pattinsonem) bardzo "zbrzydniał" :/ po pierwszej części wydawał mi się boski, po drugiej jeszcze calkiem niezły, a po tej no cóż... jestem zawiedziona. Na szczęście był Jacob, który "is hotter then he" :)
Z tego, co napisałaś, można pomyśleć, że w produkcjach filmowych szukasz tylko i wyłącznie przystojniaków. Wiesz?
Nie, ale idąc na taką produkcję, czego innego mogę sie spodziewać? zresztą, tylko stwierdzam fakt. :P
A do jakiego typu zaliczasz "taką" produkcję?
Owszem, ale ten fakt chyba nie powinien być dominującym kryterium oceniania.
Powiedzmy, że... nieambitną :)
Oczywiście, że nie. Powiedziałam to ot tak, przy okazji, a całą sagę bardzo lubię, (mimo wszystko ;])
o cóż mogę spytać.... ? więc może odnalazłeś jakieś drugie dno..? czekam na wielostronny i niepojedynczy wniosek.
ja założyłam, ale skoro wymagasz głębokich i niepojedynczych wniosków, myslę, że najpierw mógłbyś przedstawić swoje. Jeśli nie, to dziękuję dobranoc koniec imprezy:P
Skoro założyłaś, to do Ciebie należy wyczerpująco wyrazić swoje zdanie. Spójrz tylko na siebie: przychodzisz, mówisz, że Edward był brzydki, więc jest źle, ale za to Jacob nadrobił seksapilem, więc jest ok, a potem dajesz filmowi maksymalną ocenę. I dziwisz się, że ktoś jest niezadowolony.
Po drugie, nie mówiłam o głębokiej tylko chociaż wielostronnej obserwacji. Takie mało istotne kwestie, typu: gra aktorska, sprawność reżyserii, swoboda dialogów, jakość soundtracku. Czy jest gorzej, czy lepiej.
Po trzecie: Nie uważam się wcale za specjalistkę w tej dziedzinie, ale są na tym portalu ludzie naprawdę kochający kino, którzy traktują poważnie ocenianie filmów, i choćby przez szacunek do nich mogłabyś się trochę wysilić. Nie mówię o kompromisach kosztem Twojego indywidualnego odbioru i gustu, ale o jakimś bardziej dojrzałym uzasadnieniu. Gdy już zakładasz temat na forum filmu, który oceniasz na dziesięć.
więc, nie wykaże się żadnym szacunkiem i powiem prosto: Jestem SWEET nastolatką, fanką zmierzchu i dałam 10 bo lofffciam ten film:) z całym uznaniem dla miłośników kina. A napisałam jedynie o wyglądzie, bo to jest punkt, który chciałam podkreślić, jedynie subtelna insynuacja. NIestety nie jestem po filmoznawstwie, i nie czuję się specjalistą. Dałam 10/10 choć wiem, że mądrzejsi daliby o wiele mniej, jednak mam to szczęście, że na tym portalu mogę przedstawić swoją subiektywną ocene:)
W takim razie pozwól, że Ci coś pokażę (mam nadzieję, że pójdzie):
http://www.youtube.com/watch?v=93dsT8a9aAU&feature=playe...
Do takiej właśnie grupy dziewcząt chcesz być zaliczana? Jeśli tak, współczuję. Fascynacja miła rzecz, i zrozumiała, ale prędzej, czy później warto popracować nad swoim rozwojem. Nawet zagorzałe fanki wypowiadają się o sadze w różnych kategoriach.
Powodzenia.
śmieszny filmik:)) to wszystko, co mam w odpowiedzi na twoją zaczepną gadkę ;] aaa i zagorzałą fanką nie jestem i owszem, zdarza mi się wypowiadać na temat gry aktorskiej, soundtracku, scenografii, czy scenariusza, co więcej, czasami lubię analizować niektóre postaci i ich zachowania, co nimi kierowało itp. Jednak tutaj tego nie zrobię. Czemu ? Nie, bo nie. Jestem nonkonformistą i bardzo Cię pozdrawiam i szanuję, że bronisz obiektywizmu i wiary w niego na tym portalu:)
Chyba antykonformistką. Nonkonformista zastanowiłby się nad swoim postępowaniem, a Ty idziesz w zaparte.
no cóż... mylisz się, własnie kontempluję, każde Twoje słowo. Myślę, że masz racje. Prezentuje płyciznę intelektualną, która nie wie co to znaczy prawdziwe kino, więc przez wzgląd na to daj mi taryfę ulgową, na moją ograniczoną i nierozgarniętą percepcję.
Nie wspomniałam ani razu o Twojej płyciźnie intelektualnej. Sugerowałam Ci jedynie skrajne lenistwo i ignorancję.
Gratuluję, cieszę się, że odnalazłaś tu swoje powołanie.
P.S. oglądałaś Zaćmienie?
Wchodzę sobie o 1 w nocy na fw, a tu dostaję w łeb ciężkimi wyrazami. Ludzie śpią :F Bernee, wiesz jesczze, co to sen? :F
Ale widzę, jak sie tutaj pięknie spełniasz. Cóż, niektórzy samorealizują się taki sposób, niektórzy w inny. Milo, że oglądałaś, przynajmniej wiem, że Twoja krytyka(i filmu i mnie ) jest uzasadniona.
Nie wypowiedziałam tu słowa na temat filmu, bo nie musiałam. W gruncie rzeczy nie film był naszym tematem rozmowy, a Twoje podejście do użytkowania konta tego portalu.
I przypominam Ci, że ludzie po to tutaj są. By robić dobrze to, czego się podejmują. Ach, zapomniałam - aspiracja do bycia inteligentną jest Ci obca...
Mam na myśli te składające się z więcej niż jednej sylaby, nie dające się napisać po pijaku i w tym samym stanie oznaczające różne dziwne rzeczy :F
To sama spróbuj :F zobaczysz, że jest ciężko :F i nie jestem inteligentką (unikam deklaracji, wiesz) :F
Jakkolwiek masz na imię, Dobranoc!;] aa i wybacz mój bezpruderyjny sposób bycia, napomknę jedynie małe usprawiedliwienie - mam dopiero 15 lat. Mam nadzieję, że z wiekiem zmądrzeję i dam zmierzchowi 3/10! Dobranoc:)
No cóż.
Miałam chociaż tę nadzieję, że zrozumiesz, co tak właściwie chciałam Ci przekazać, ale ja zawsze byłam naiwna.
A dobranoc.
Mówiłam Ci, misiu, że życie to pasmo nieporozumień i niepowodzeń. Nie, nie mówiłam Ci. Więc pamiętaj, by nikomu nie ufać, chyba że po winie :F
No bo też właśnie bardziej ufam innym aniżeli sobie... ale skoro tak, nie powinnam im ufać, bo może nie są tacy godni zaufania, jak mi się wydaje... bo nie wiem, czy mi się dobrze wydaje...
I co ja mam teraz zrobić!?
Nie udawaj mnie, nie będziesz nigdy tak fajna :F Pij dużo wina, będziesz usprawiedliwiona ze wszystkiego <no dobra, tylko przed sobą, ale ja wiem, że w głębi duszy jesteś egocentryczką> :F
No popatrz,takie zdarzenie nie powinno mieć miejsca...w końcu wampiry nie zmieniają wyglądu.Be Edzio,be :P
W sumie.... W pierwszej części wyglądał dość dobrze... co prawda nie na 17 lat no ale pomińmy ten fakt. W drugiej części już ciut gorzej ale w trzeciej strasznie go ten make-up postarzył... To oczywiście nie ma wpływu na grę aktorską ani na jakość filmu. Rozpaczać nie będę ale mogli sie bardziej postarać ^^
Jako wampir wygląda okropnie,mdło i nijako.Jeśli w tej części poszli jeszcze dalej w tą stronę to ja dziękuję :P
Takie tematy jak ten są wręcz etykietką wszystkich fanek tego gniota. Za każdym razem komentarze na takim poziomie - "Ajjjć, ojjjć, jaki boski ten Pattinsonek, loffciam goooo...". Koleżanki, w ten sposób niejako same sobie odpowiednią metkę przyklejacie. Nie dziwicie się potem, że spotykają was szykany.
Schowajcie się do mysich dziur z waszymi żenującymi tematami i idźcie się w ciszy onanizować, wyobrażając sobie przy tym utratę dziewictwa ze słitaśnym wapirkiem. A za to nie śmiećcie tutaj...
Co? Jak śmiesz nazywać się Arbitrem Elegancji, używając takich słów. Uwierz, nie jestem podniecona tymi wampirami, a to co napisałam to jedynie moja subiektywna ocena.
Śmiałem, ponieważ tak mi się podobało. To forum stanowi moją piaskownicę. Przepraszam, jeśli popsułem Ci babkę z piasku i zaiwaniłem grabki.
Tak na deser - Twoje oceny filmów po prostu niepodzielnie rządzą :-). Na takie noty by nie wpadł nawet Walicavatara albo Neytiri - kurva. Przebiłaś naszych forumowych "kozaków".
hm... nie wiem o co Ci chodzi... Możesz jaśniej ? co Ci się w nich konkretnie nie podoba?