Dałem filmowi 5/10 z wielu powodów. Wiele scen z filmu było po prostu-powiem
żargonowo-"naciąganych". I do tego było wiele, ogromnych dziur. Na przykład jak Dominik
sobie wyobrażał podanie tych tabletek przez internet, że awatar Sylwii weźmie od niego
awatara tabletek, który przeistoczy się w prawdziwe tabletki? bez sensu, przecież film miał
być bardzo realny, o ile się nie mylę. Do tego fatalne aktorstwo chłopaka, który grał
Dominika, na co dowodem było wiele scen np. rzut telefonem komórkowym w szatni szkoły
Karate i część scen płaczu. Do tego moim zdaniem ten film miał wiele scen nie
doprowadzonych do końca. I jakoś nazwa tej gry "Sala samobójców" nie do końca mi tu
pasuje, no chyba chodzi o jakiś serwer tej gry, ale raczej wątpię. Ta gra mi się jakoś kojarzy
z "ourworld.com" i "imvu.com". Ale w sumie jak na polskie kino całkiem dobrze, ale nie
całkiem dobrze jak na mój gust.
jaki serwer? przecież wiele razy mówione było że chodzi o second life i nazwę grupy w nim. co do rzutu w szatni to polecam shooting stars - najbardziej prestiżowe wyróżnienie w Europie dla młodych talentów : http://www.youtube.com/watch?v=D0aUwf7_ou8 i Jakub dzięki temu filmowi zdobył ten tytuł. awatar Sylwii nigdy nie próbował zamienic żadnych tabletek w realne, o co kaman, gościu? po prostu jest scena gdzie się umawiają, Sylwia mówi wyraźnie, że będzie czekać do którejś tam godziny w tym klubie, ma się tam pojawić, bo jest posłańcem itp. weź, ludziu, obejrzyj to jeszcze raz a jak nie to nie oceniaj , bo oceniasz swoje własne niedbalstwo.
Posłuchaj, to Ty obejrzyj to jeszcze raz. Wyraźnie Sylwia nakazuje mu przyniesienie tych tabletek-albo awatara tych tabletek do klubu, co było widać i było pokazane, jak niósł te tabletki przez ten Cyberklub.
Nikogo nie pouczaj bo na pewno więcej obejrzała razy od Ciebie i wie lepiej.
Tak,nakazuje mu przynieść tabletki ale Dominik miał nadzieję,że ona przyjdzie
do PRAWDZIWEGO klubu,że spotkają się w realu naprawdę...
Wiadomo jak to się skończyło potem.
Słuchaj, ale guzik mnie to obchodzi, czy obejrzała ten film raz czy sto razy. Można obejrzeć film sto razy i gadać głupoty. PRAWDZIWEGO? Przecież cały czas Sylwia mówiła, że " w ogóle nie ma takiej opcji" żeby gdzieś się razem spotkali.
Powiedziała to raz na początku kontaktów z Dominikiem, a nie mówiła to tego cały czas. Nie nałykałeś się czasem jakiś tabletek przed obejrzeniem tego filmu?
Peter Quinzel - http://www.youtube.com/watch?v=llPfinNbNZ4 od momentu : 1:27:30
obejrzyj sobie to chłopaku jeszcze raz i powiedz, czy oni się nie umawiają a ty po prostu tego nie zrozumiałeś
Nie chce tracić czasu na obejrzeniu tego filmu jeszcze raz -.-
I wątpię, abym to źle zrozumiał. Nawet jeśli to źle zrozumiałem to oznacza, że film jest mętny i nieprzejrzusty.
Powtórzyła ona to co najmniej 3 razy w ciągu filmu. I nie, nie nałykałem się żadnych tabletek, gdyż nie jestem narkomanem, czy samobójcą -.-''
ja obstawiam zawsze dwie opcje:
1.)głupota - niestety nie boli
2.)zazdrość - o wszystko, a proawdopodobnie o to, że film jest bardzo udanym debiutem, takim, jakiego nie było od wieludziesięciu lat (przynajmniej po '89) - debiutantowi udało się wszystko to co się nie udaje przeważnie bardzo doświadczonym twórcom - ogromna ilość nagród i festiwali, ogromna frekwencja w kinach, ogromna popularność i kultowy status - hmm, ktoś zna inny taki debiutancki film polski? ja nie znam, a oglądałam w swoim dość już długim życiu bardzo wiele polskich filmów.
1)Nie obrażaj mnie -.-'' Nie masz prawa posądzać mnie o głupotę, skoro mnie nie znasz.
2)
a)Nie rozumiem o co mam być zazdrosny.
b)Moim zdaniem ten film nie jest dużym debiutem. "Parę" nagród ma, ale to bez urazy, ale jeszcze nie powód nazwania tego filmu prawdziwym debiutem. Np. ostatni czasu prawdziwym debiutem okazała się słynna "Dziewczyna z tatuażem".
c)No właśnie nikt nie zna, bo takowych debiutów nigdy nie było i nie sądzę, że przez najbliższe lata jakieś się pojawią- polskie kino to jedno z największych kinowych pośmiewisk Europy.
policz sobie nagrody i powiedz czy jest ich "parę":
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1224805
http://www.imdb.com/title/tt1808454/awards
"dziewczyna z tatuażem" nie jest żadnym debiutem! (ani szwedzka i ani amerykańska wersja!) - debiut to pierwszy lub drugi film. Mądra osoba by to wiedziała, więc punkt pierwszy jak najbardziej pasuje do małego wacka który siebie nazywa Peter Quinzel.
A tak po za tym nie wiem, czy wiesz, ale mój login przynajmniej został skądś zaczerpnięty, a nie napisany "na odwal się" w ciągu paru sekund i zatwierdzony przez system O.o
...aaa rozumiem Peter Quinzel to ktoś kto lubi obrażać innych i jak pisze coś o filmie to mija się to całkowicie z prawdą. Człowiek cały czas się uczy.
no i już wiadomo że gimnazjum się kłania. mama nie nauczyła że do kobiet się nie mówi brzydko? a jakby ktoś tak nazwał twoją mamę? twoja mama wie że oglądasz filmy od 18 lat takie jak dziewczyna z tatuażem (która nie jest debiutem dziecko, zajrzyj do wikipedii, to tylko dwa kliknięcia)
no i po co ta cała kłótnia, jeśli chodzi o scenę z tabletkami w klubie, to miała być tylko symboliczna scena w grze, on przyniósłby jej tabletki do klubu, a ona tak naprawdę była przygotowana w realu do wzięcia w tym momencie swoich tabletek;
chociaż bardzo w to wątpię że by to zrobiła, być może jeszcze kilka dni i wreszcie by się umówili sieroty w realu;
stan Dominika był tak naprawdę jednak winą rodziców którzy nie mieli kontaktu z synem i uważam że jednak ojciec dobrze zrobił pod koniec filmu, bo to doprowadziło do rozmowy między nimi, tylko że potem powinni razem być z synem i pozwolić pod ich kontrolą na kontakt z "salą samobójców", może by pomogli reszcie, a tak skończyło się jak się skończyło
Dobra dobra, nagród trochę jest, ale powiedz mi (nie chce mi sie wszystkiego przeglądać), czy jest tam chodź jedna istotna nagroda, którą można by się pochwalić na arenie międzynarodowej? Widze same polskie..., więc ok, jak na Polskie kino, film jest bardzo, eeee, dobry(?). Tylko szkoda, że te polskie realia w tej dziedzinie są tak żenująco śmieszne, że nie wiadomo czy się śmiać, czy jednak płakać. Film ten jest pseudo-głęboki, więc do wszystkich 'wielkich znawców kinematografii' - nie ma się co podniecać
'odkryciem' jego przekazu - potrafiło by go wskazać każde dziecko w podstawówce.
Najprościej: ten film to dno i z litości dałem 2.
Najbardziej prestiżowe festiwale są w Cannes Berlinie i Wenecji. Aha i pewnie Oscary ale to chyba nie festiwal tylko tak jak z naszymi Orłami nagrodami. Dostać się na te festiwale już samo w sobie jest super wyróżnieniem. Tak się stało z Salą która była w Berlinie i to w sekcji Panorama Special - czyli bardzo prestiżowo. W sumie to oprócz Tataraku który byłw Berlinie kilka lat temu to nie słyszałam o żadnym polskim filmie tam w sekcji Panorama czy w Konkursie głównym. Zawsze mamy tylko jakieś durne "polskie akcenty". Sala została bardzo wyróżniona no i zagranicą się podoba wystarczy luknąć na komentarze. Polskich nagród wykosił największą ilość w ttym roku więc można go uznać za najbardziej doceniony polski film. Chyba też po raz pierwszy w historii zdobył wszystkie pięć złotych kaczek - a to najstarsza polska nagroda (za Wiki). więcej optymizmu i mniej srania do własnego gniazda.
Tak prestiżowe, że z tej dyskusji zapewne tylko Ty o nich słyszałaś. Jak to "pewnie Oscary"? Dziewczyna z tatuażem uczestniczyła w paru mniejszych, mniej znanych festiwali, ale sama nominacja do dwóch złotych globów i oscarów jest moim zdaniem ogromnym osiągnięciem, raczej większym niż "Złoty Orzeł" O.o
Dobrze, ale powiedz mi, co to tak naprawdę daje? Jestem pewien, że większość osób z mojego otoczenia nie zna (łącznie ze mną na czele) żadnej z tych obwiejskich Polskich nagródek.
Brawo- metafora godna wieśniaka, tak trzymać "złota kaczko".
http://www.filmweb.pl/film/Sala+samobójców-2011-539509/awards
same polskie, w tym najbardziej prestiżowy festiwal jest poświęcony sztuce operatorów filmowych. To jest ten prestiż? Bo ja widzę marnotę. Nie czarujmy się, dla większości ludzi najbardziej prestiżowe są jednak oscary, a SS nie zdobył nic w tej kwestii. Co do Panoramy Special, czy to nie jest związane z dystrybucją filmu i jego możliwościami...? Śmieszne są te nagrody, którymi tak się ekscytujesz.
Zaglądaj na te strony jak się chcesz dowiedzieć o nagrodach:
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/1224805
http://www.imdb.com/title/tt1808454/awards
Filmweb jest polski i wstawia tylko polskie nagrody plus jakieś tam wybrane festiwale.
Sala była na Berlinale wybrana spośród kilku tysięcy filmów:
" Co roku do festiwalowej selekcji nadsyłanych jest prawie 6 tysięcy produkcji z całego świata."
źródło:
http://www.pisf.pl/pl/kinematografia/news/swiatowa-premiera-sali-samobojcow-na-b erlinale-2011
więcej optymizmu i szacunku, a mniej srania do własnego gniazda dzieciaki :)
Nadsyłanych jest 6 tys, ale SS rywalizowała tylko z kilkunastoma - pozwolę sobie przytoczyć:
""Panorama" jest jedną z sekcji Berlinale - stanowi dopełnienie Konkursu Głównego. Prezentowane w niej filmy ukazują najnowsze trendy i osiągnięcia filmowe w światowym kinie artystycznym i niezależnym. Program Główny Panoramy zawiera zazwyczaj około 18 pełnometrażowych filmów fabularnych. W sekcji "Panorama Dokument" co roku jest pokazywanych około 15 najbardziej ciekawych światowych dokumentów, poruszających problemy społeczne, natomiast "Panorama Special" prezentuje 16 filmów o dużym potencjale dystrybucyjnym. Część z nich po festiwalu w Berlinie trafia do regularnej dystrybucji w wielu krajach. W sekcji "Panorama" swoje nagrody przyznają m.in. jury FIPRESCI, jury ekumeniczne, Amnesty International i Label Europa Cinema."
W dodatku nie widze tutaj dopisu w stylu "za najlepsze...", tylko mowa jest o dużym potencjale dystrybucyjnym, to moim zdaniem żadna rewelacja...
Więc proszę Cię, nie rób wody z mózgu wszystkim tym, którzy są zbyt leniwy, aby samemu sprawdzić co piszesz. Jeszcze raz powtarzam, te nagrody są śmieszne.
Szanuje swoje gniazdo i nie sram do niego, nie znaczy to jednak, że każdy brud, który w nim powstanie mam pielęgnować, pieścić i zachwycać się nad nim z radości, babciu :)
"same polskie, w tym najbardziej prestiżowy festiwal jest poświęcony sztuce operatorów filmowych. To jest ten prestiż? Bo ja widzę marnotę. Nie czarujmy się, dla większości ludzi najbardziej prestiżowe są jednak oscary, a SS nie zdobył nic w tej kwestii. Co do Panoramy Special, czy to nie jest związane z dystrybucją filmu i jego możliwościami...? Śmieszne są te nagrody, którymi tak się ekscytujesz."- Mówię jej to od samego początku postu, że kilkanaście obwiejskich nagród nie robi z tego filmu, żadnego debiutu, ale no cóż- uparła się. Na głupotę niektórych ludzi nic nie można zdziałać :P
Kur*a, kto słyszał w ogóle o takich nagrodach jak "Złoty Orzeł", "Złoty Kangur", ciekaw jestem, że istnieje taka nagroda jak "złoty dildo". Podarowałbym taką nagrodę sylwiaplath98.
nie bluzgaj do kobiety , chłopcze. a to że nie słyszałeś no to kochany twoja sprawa. spróbuj zdobyć choćby jedną z tych nagród to pogadamy. a teraz : hush.
'spróbuj zdobyć choćby jedną z tych nagród to pogadamy'. Szczerze współczuje Ci toku myślenia. Wg. tego co mówisz nie powinniśmy oceniać źle niczego, czego sami byśmy lepiej nie zrobili. No gratulacje, wychodzi na to, że nawet klanu nam teraz nie wolno krytykować.
Sylvia, nie wiem czy ten Twój nick jest również zaczerpnięty z SS, ale tak czy inaczej stałaś się jakąś zagorzałą fanatyczką tego filmu, a żadne racjonalne argumenty tego nie są w stanie zmienić. Zauważyłem również, że Ty, gdy tylko przedstawiłem Ci kontrargumenty przestałaś się udzielać, natomiast przyczepiłaś się do przekleństwa, jakby to było sensem tej dyskusji tutaj. Brak argumentacji z Twojej strony, póki co.
I jeszcze jedno, ile Ty masz lat, że zwracasz sie do innych "chłopcze, kochany, dzieciaki" - masz faktycznie z 60 lat czy tylko udajesz, żeby nadać powagi swoim wypowiedziom?
Bardzo dobra wypowiedzieć! Wszystko jest w porządku jak kogoś nazywa 'głupkiem' albo 'małym wackiem', ale gdy ktoś zaczyna ją wyzywać, to już pojawią się odpowiedzi typu 'nie bluzgaj chłopcze'. Gosh, nawet moja 75 letnia babcia tak nie mówi. No, ale cóż już samo jej zdjęcie profilowe świadczy o tym z jakim 'silnym' duchem czasu niektórzy idą w przód.
"Spróbuj zdobyć choćby jedną z tych nagród, to pogadamy"- Przepraszam, ale ani nie jestem jakimś reżyserem, ani aktorem, a co niby Ty masz jakieś nagrody w tej dziedzinie, bo nie ogarniam Twojego toku myślenia, teraz to Ty się zastanów nad całym sensem zdania jakie napiszesz.
Znajdź gdzieś zdanie, w którym powiedziałem, że awatar jest głęboki bo zdobył oscary... Znajdź gdzieś zdanie, w którym powiedziałem, że awatar jest głęboki. A jeśli nie potrafisz znaleźć, to zamilcz.
Nie masz nic do powiedzenia w sprawie filmu? To po co sie wypowiadasz? Trollów tutaj nie karmimy
<Dobra dobra, nagród trochę jest, ale powiedz mi (nie chce mi sie wszystkiego przeglądać), czy jest tam chodź jedna istotna nagroda, którą można by się pochwalić na arenie międzynarodowej?>, <Tylko szkoda, że te polskie realia w tej dziedzinie są tak żenująco śmieszne, że nie wiadomo czy się śmiać, czy jednak płakać. Film ten jest pseudo-głęboki, >
No fakt, napisałem, że SS dla mnie jest tak naprawdę nic nie znaczącym polskim filmem, który coś tam osiągnął, ale jest to na tak śmiesznie niskim poziomie, że jest to bez znaczenia. Nie widzę nigdzie cytatu "awatar jest głęboki" itp.
Problemy z czytaniem czy interpretacją?
moze dlatego ze do Ciebie trzeba pisac w prost bo nie umiesz czytac miedzy wierszami?. to moze tez proste ogladaj filmy gdzie nie trzeba myslec?
haha, a Ty dalej oglądaj filmy pokroju Sali i okłamuj się, że jesteś mega inteligenty:) Nie umiesz nawet poprawnie zdania zbudować, a tak starasz sie zabłysnąć ironią i sarkazmem
W każdym bądź razie głębszym niż "Sala Samobójców" i mimo tego, że nie jestem jakimś zwolennikiem Av'ka mogę to powiedzieć z ręką na sercu :)
Kurde, żałuję już, że nie wystawiłem SS oceny 1, albo 2 pewnie osoby a la sylwiaplath0 rzuciły by mi się do gardła z nożami :)
ja doskonale wiem co piszę, o żadnym awatarze z mojej strony mowy nie było.
Nie literówka tylko słoma z butów wystaje...
Masz coś do powiedzenia w temacie to powiedz, nie to radze Ci zamilcz. Zarówno ja, jak i reszta użytkowników przekonała się, że jesteś trollem i jak już wspominałem, karmić Cie nie bede.
Z czystej złośliwości twierdzę, że reżyser tak zatytułował ten film, licząc że ludzie w kinie strzelą sobie w łeb i wyjdzie "sala samobójców".
Koniec złośliwości.
Jeśli chodzi o efekty specjalne, to osobiście się nie czepiam (jestem zapalonym graczem, grafikiem komputerowym)
fajnie to wyglądało i kojarzyło właśnie z Second Life. Nie zaobserwowałem żadnych rażących dziur.
A to "karate" to było judo, które przeważnie mniej więcej tak wygląda. Dużo szarpania, walki o uchwyt, wejść. Widziałeś, kiedyś trening judo? ;)
Mnie bardziej drażnił cały film. Ma dziwny wydźwięk. Przyznam, że nie wiem czy chodziło o "zło Sieci"? Czy o wszystko co złe? :)
Heh XD
Sam trenowałem kiedyś Judo i z tego, co pamiętam w filmie chyba ktoś coś mówił o karate, ale tego to już nie jestem pewien na 100%, bo film w sumie już dość dawno oglądałem.
Fabuła zbyt naciągana i dramatyzująca na siłę. Ponadto główny bohater jest bardzo wkurzający i w sumie nie jest aż tak bardzo nieszczęśliwy moim zdaniem. Chyba o coś w ten deseń, co podkreśla tylko przesadność tego filmu, który w sumie jest grą skrajności.
Ja to odebrałem, jako spóźnioną reakcję na tzw. "subkulturę emo", która była tworem sztucznym i bardziej żywym we wszelkiego rodzaju filmach, muzyce, reklamie, pismach niż głowie człowieka :D
Gdyby natomiast analizować tak "szczerze"...to nie wiem czy był czy nie był. Człowiek to takie stworzenie, którego nawet drugi człowiek nie zrozumie, a sam fakt samobójstwa jest zbyt niezrozumiały i czasem popełniane jest przez ludzi, którzy nigdy w teorii nie powinni go popełnić (zdrowi, zamożni, wykształceni, atrakcyjni /w różnych konfiguracjach).
I faktem jest , że bohater wkurza :D Być może jego "emowatość" (fajne słowo?) jest tego przyczyną. Gdyby był mniej rozwrzeszczany, płaczliwy i zniewieściały, film mógłby robić lepsze wrażenie i być...dobrym filmem :)
To tak po mojemu ;)
No już tak głęboko to w to nie wchodziłem.
Bohater nie wiem, czy był emo, ale zdaje mi się, że raczej tak, bo na początku filmu w pewnym momencie na jego komputerze była otwarta strona ze zdjęciem Marilyna Mansona.
Mega naciągane było to, że się zabił przez jakąś różowowłosą pindę, którą znał zaledwie przez internet (O.o)
:P